Światowe media ciągle piszą o niej. Jest bardziej znana od męża

10

Od lat Karolina Bojar-Stefańska pojawia się w największych gazetach i portalach na świecie. Swoją popularność zawdzięcza zniewalającej urodzie, którą zachwyca na boiskach piłkarskich jako sędzia. Prywatnie jest żoną Daniela Stefańskiego, który również jest arbitrem i prowadzi mecze w Polsce i na świecie.

Światowe media ciągle piszą o niej. Jest bardziej znana od męża
Karolina Bojar-Stefańska w sukni wieczorowej (Instagram, Karolina Bojar-Stefańska)

Karolina Bojar-Stefańska rozmawiała o swojej przygodzie sędziowskiej, a także o urodzie między innymi z niemieckim tabloidem "Bild".

Nie myślałam nigdy o pracy modelki, choć muszę przyznać, że otrzymywałam takie oferty. Dzwonili nawet do mnie z agencji. Ale to nie moja bajka. W życiu potrzebuję poczucia spełnienia, satysfakcji i zastrzyku adrenaliny, a odnajduję to na boisku oraz w pracy prawnika - mówi Bojar-Stefańska.
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Polka zdobyła popularność już jako nastolatka. Wtedy brytyjski tabloid "The Sun" nazwał ją "najgorętszą sędzią świata". Aktualnie ma 25 lat i 165 tysięcy obserwujących na Instagramie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem

W 2020 roku zaręczyła się z Danielem Stefańskim i kilka miesięcy później para była już po ślubie. Między nimi jest 20 lat różnicy. I chociaż on sędziuje mecze o dużo poważniejszą stawkę, to jednak jego profil obserwuje dużo mniej osób niż żony.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Nasze zawodowo-prywatne życie się przenika. Trenujemy razem około trzech godzin dziennie. Jestem odpowiedzialna za logistykę żywieniową - mówi Karolina Bojar-Stefańska w wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN".
Mamy dla siebie pełne zrozumienie, co daje wsparcie i możliwość skoncentrowania się na swojej profesji - dodaje Daniel Stefański.
Autor: SSZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić