Sytuacja jest nietypowa. Prezes obejrzy mecze na autostradzie
Marijan Kustić, który jest prezesem chorwackiego związku piłkarskiego, na pewno mógłby wybrać sobie ciekawsze miejsce do obejrzenia meczów decydujących o mistrzostwie kraju. Nie chce jednak być posądzony o faworyzowanie jednego z trzech klubów.
Dobiega końca sezon klubowy w wielu ligach w Europie. Nie brakuje krajów, w których los mistrzostwa jest od pewnego czasu przesądzony. Na przykład w Anglii świętował Liverpool FC, w Hiszpanii najlepsza była FC Barcelona, w Niemczech tytuł odzyskał Bayern Monachium, a we Francji obroniło Paris Saint-Germain.
W najbliższy weekend rozstrzygnie się sprawa mistrzostwa Polski, Włoch czy Chorwacji. Sytuacja w bałkańskim kraju jest elektryzująca, ponieważ przed ostatnią kolejką najlepszą trójkę dzielą tylko dwa punkty. To dla kibiców miła odmiana po długim okresie panowania Dinama w lidze.
Liderem rozgrywek jest HNK Rijeka. Na potknięcie tego zespołu czekają Dinamo Zagrzeb i Hajduk Split. Dwie z drużyn zagrają w ostatniej kolejce na własnym stadionie, a Hajduk na wyjeździe w Szybeniku. W tej sytuacji prezes krajowej federacji postanowił być człowiekiem kompromisu i nie jechać na żaden z tych meczów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Zrobiły show na środku ulicy. Kierowcy patrzyli ze zdumieniem
Marijan Kustić będzie oglądać mecze na autostradzie w bardzo podobnej odległości od Rijeki, Zagrzebia oraz Szybeniku. To nie tylko unik przed posądzeniem o faworyzowanie. Ma to również praktyczne wytłumaczenie.
Z Marijanem Kusticiem będzie w aucie puchar za mistrzostwo Chorwacji. Po rozstrzygnięciu się meczów, prezes będzie mógł w miarę szybko dotrzeć z trofeum na miejsce dekoracji.
Czytaj także: Kibice są załamani. Gwiazda ignoruje naukę angielskiego
Nie wiadomo, czy prezesowi federacji będzie towarzyszyć ochrona, ponieważ będzie przewozić całkiem cenne trofeum. Na pewno wypada życzyć mu szybkiego internetu, żeby mógł komfortowo oglądać trzy transmisje na autostradzie.