Robert Czykiel| 

Tragedia w Boliwii. Zmarł 25-letni piłkarz, który był zakażony koronawirusem

23

Deibert Frans Roman Guzman zmarł po kilkutygodniowym pobycie w szpitalu. Piłkarz miał koronawirusa. Wcześniej z tego samego powodu zmarł jego ojciec i wujek.

Tragedia. Nie żyje młody zawodnik. Zabił go koronawirus
Tragedia. Nie żyje młody zawodnik. Zabił go koronawirus (Twitter.com)

Boliwijski Związek Piłki Nożnej poinformował o śmierci Deiberta Fransa Romana Guzmana. To piłkarz drugoligowego klubu University of Trinidad. Kilka tygodni temu trafił do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem.

Śmierć piłkarza z COVID-19. Miał 25 lat

Guzman zmarł, mając zaledwie 25 lat. Dla rodziny to cios i to w dodatku kolejny w krótkim czasie. Wcześniej z powodu koronawirusa życie stracili jego ojciec i wujek, którzy także byli związani z futbolem.

Ta choroba zaatakowała wielu uznanych sportowców. Przekazywanie takich informacji jest bardzo bolesne. Jako federacja jesteśmy przerażeni tym, co dzieje się w naszym kraju i na świecie. Apelujemy do ludzi, by przestrzegali obostrzeń rządu - mówi szef boliwijskiej federacji Angel Suarez.

Deibert zostawił żonę i osierocił dwie córki. Razem mieszkali w dzielnicy Paititi w departamencie Beni. Nie wiadomo, czy i one zostały zakażone koronawirusem.

W Boliwii do tej pory potwierdzono ponad 8 tys. przypadków zakażenia koronawirusem i zmarły 293 osoby. Beni jest jednym z departamentów, w których sytuacja jest najtrudniejsza.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić