Karol Osiński
Karol Osiński   | 

Zakonnica wybrała się na mecz Legii. Ksiądz zdradził, jak potraktowali ją kibice

99

Ks. Bogusław Kowalski gościł w programie Janusza Basałaja na kanale YouTube serwisu "Meczyki". Przytoczył sytuację, w której jedna z zakonnic wybrała się na "Żyletę", czyli trybunę dla najzagorzalszych fanów Legii Warszawa. Zdradził, jak potraktowali ją kibice.

Zakonnica wybrała się na mecz Legii. Ksiądz zdradził, jak potraktowali ją kibice
Ksiądz zdradził, jak kibice Legii potraktowali zakonnicę (PAP, YouTube)

Ks. Bogusław Kowalski uchodzi za dużego fana Legii Warszawa. W trakcie rozmowy z Januszem Basałajem opowiadał o swoich przeżyciach związanych z meczami swojej ulubionej drużyny i wizytami na Stadionie im. Wojska Polskiego przy ul. Łazienkowskiej 3 w Warszawie.

Przytoczył sytuację, w której jedna ze znajomych mu zakonnic bardzo chciała wybrać się na mecz stołecznej drużyny. - Jak słuchała o naszych wyprawach na mecz, to powiedziała: "Jak ja bym poszła na mecz" - rozpoczął duchowny, po czym zdradził, w jaki sposób doradził jej, żeby się tam znaleźć.

Dwukrotnie zapytała przełożonych, czy może się tam wybrać, lecz otrzymała odmowę. Dopiero za trzecim razem zgodzili się, lecz zaznaczyli, żeby się tym nie chwaliła. Ostatecznie udało jej się dostać na stadion... i to na samą "Żyletę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ksiądz mówi, jak kibice Legii potraktowali zakonnicę

Ksiądz Bogusław Kowalski następnego dnia po meczu, na który wybrała się zakonnica, spotkał ją i zapytał, jakie wrażenia wyniosła ze stadionu. Siostra zakonna odparła:

Poszłam do spowiedzi z całego życia, bo ja się bałam, że już nie wrócę z tego meczu. Miałam wrażenie, że te trybuny są pionowe i ja z nich spadnę - wspominał opowieść zakonnicy ks. Kowalski.

Na mecz wybrała się w habicie i szaliku Legii Warszawa oraz z dziećmi, którymi się opiekowała. Następnie przekazał, jak potraktowali ją kibice stołecznej ekipy.

Zapytałem, czy ktoś siostrze dokuczał, a ona mówi: "Dokuczał?! Proszę księdza, ja tyle 'pochwalonego' nie usłyszałam nigdy! Ja nie nadążałam! Jedyne, co mnie umęczyło to, że co chwila ktoś podchodził i pytał, czy można ze mną zrobić sobie zdjęcie!" - kontynuował duchowny.

Ze spotkania wracała autobusem miejskim nr 162. Jeden z kibiców zauważył, że wraca z nimi siostra zakonna z dziećmi, po czym zapytał, czy załatwić jej transport pod sam klasztor!

Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"Będę tutaj do końca". Polak dostarcza samochody na front w Ukrainie
Nie każdy zwrócił na niego uwagę. Niezwykły kask kierowcy Formuły 1
Chcą położyć kres otyłości. Wystarczy dmuchnąć balonik
Napis na tęczowej opasce wywołał poruszenie. Ojciec piłkarza zabrał głos
Sąd w Paryżu odrzuca apelację Lewis. Roman Polański niewinny
Lewandowski zdenerwował trenera. Wyszło na jaw, czemu nie zagrał
Jak suszyć pranie zimą? Tak unikniesz brzydkiego zapachu
Niemcy zwolnili ponad 60 żołnierzy. Powodem ekstremistyczne zachowania
Czy miód może się zepsuć? O tym wiele osób nie ma pojęcia
Tak zagłosuje Lech Wałęsa. To jego faworyt na prezydenta
Zakopiańczycy skłóceni z deweloperem. Miało dojść nawet do rękoczynów
Szyby w aucie zamarzły od wewnątrz? W ten sposób szybko pozbędziesz się lodu
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić