Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Zakpił z jego oczu. I się zaczęło. "Oszołomie"

7

Dariusz "Lew" Kaźmierczuk nie przestaje prowokować sportowców z innych dyscyplin. Za nim walka z Piotrem Świerczewskim, a przed nim starcie z Piotrem Liskiem. Kto wie, czy w tym momencie najgorętsze nie są jednak jego spięcia z Łukaszem Gikiewiczem.

Zakpił z jego oczu. I się zaczęło. "Oszołomie"
Łukasz Gikiewicz w czasie wizyty w studio TVP Sport (Twitter, Dariusz "Lew" Kaźmierczuk)

Między Dariuszem "Lwem" Kaźmierczukiem i Łukaszem Gikiewiczem robi się gorąco. Internauci są coraz mocniej zainteresowani, jak zakończy się ich konflikt. Czy dojdzie do walki w oktagonie w jednej z freakowych organizacji, a może panowie rozstrzygną spór poza kamerami?

Dariusz "Lew" Kaźmierczuk w tym tygodniu zaatakował piłkarza w sieci i nie była to pierwsza jego konfrontacja z Łukaszem Gikiewiczem. Między mężczyznami jest nerwowo. 49-letni Kaźmierczuk postanowił skomentować fakt, że mimo zapowiedzi, były napastnik Śląska Wrocław nie dorwał go na ostatniej gali Fame MMA.

Oczy spier****ły ci w różne strony więc nie dziwie się, że mnie nie znalazłeś - napisał były przeciwnik Marcina Najmana na platformie X. Dołączył do swojej zaczepki zdjęcie z wytrzeszczonymi oczami Łukasza Gikiewicza, a później jeszcze przeróbkę z rozbieganymi źrenicami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem

Na podobnie wulgarną odpowiedź Łukasza Gikiewicza nie trzeba było długo czekać. - Oszołomie mogę cię napier****ć dzisiaj. Tylko powiedz gdzie - pogroził swojemu oponentowi Łukasz Gikiewicz, ale nie doczekał się w odpowiedzi żadnego potencjalnego miejsca walki.

Atak Dariusza "Lwa" Kaźmierczuka na Łukasza Gikiewicza
Atak Dariusza "Lwa" Kaźmierczuka na Łukasza Gikiewicza (Twitter)

Między Dariuszem "Lwem" Kaźmierczukiem i Łukaszem Gikiewiczem pojawiają się coraz mocniejsze groźby oraz coraz bardziej knajacki język. Śmiało można typować, że jedna z freakowych organizacji postanowi umożliwić rozgorączkowanym mężczyznom rozwiązanie konfliktu przed kamerami.

Sam Łukasz Gikiewicz nie ceni wysoko umiejętności Dariusza "Lwa" Kaźmierczuka i jak widać, jest gotowy do starcia bez przygotowań. W wywiadzie na kanale "Sport Sektor" piłkarz powiedział, że nie byłby na straconej pozycji nawet po dobrej imprezie po awansie KTS Weszło do trzeciej ligi. Właśnie w zespole z Warszawy występuje obecnie były napastnik Śląska Wrocław.

Autor: SSZ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kiedy wystawić oleandra na dwór? Wielu robi to za wcześnie
Zagrają przeciwko Polakom. W ich kodeksie są mocne punkty
Ta plaża jest pełna bursztynów. Istny raj dla poszukiwaczy
Wygląda jak po bójce. Znany piłkarz poruszył sieć swoim zdjęciem
Kupiła "rasowego" psa po taniości. Oto, co z niego wyrosło
Kiedy siać astry do gruntu? Nie przegap terminu
Po alkoholu prowadził prom na Odrze. Beztroski 44-latek został zatrzymany przez policję
Ptasia grypa u owcy. Pierwszy przypadek w Wielkiej Brytanii
"Szeryf" w meleksie. Nagranie z Krakowa niesie się po sieci
Makabryczna śmierć zwierząt we Włocławku. Szukają właściciela
Żydzi uratowani w Markowej. Może ich być więcej, niż pierwotnie sądzono
Warszawa. Dzieci podbiegły do strażników. Nie było chwili do stracenia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić