Miało być zabawnie, a wyszło co najmniej niezręcznie. Pewien lokal gastronomiczny w Poznaniu na zakończenie działalności pokusił się o kontrowersyjny ''żart''. Na drzwiach lokalu powieszono kartkę, z której można było się dowiedzieć, że... "dzieci i psy mogą wejść do restauracji tylko w kagańcu".
Pewien użytkownik TikToka opublikował na swoim profilu filmik, w którym pokazał kartkę, jaka pojawiła się w firmowej kuchni. Napis na niej wzbudził spore emocje wśród internautów. "Będąc szefem, wstydziłabym się" - piszą.
Do niefortunnego zdarzenia doszło w sobotę 18 lutego pod jedną z galerii handlowych w Lublinie. Ktoś mocno zarysował na parkingu inne auto i odjechał z miejsca zdarzenia. Właściciel zniszczonego samochodu znalazł jednak za wycieraczką kawałek karteczki. - Nie chcę na razie zgłaszać tego na policję - napisał pokrzywdzony po przyjrzeniu się niepełnej wiadomości.
Sibongile Mude to tiktokerka, która od kilku miesięcy publikuje nagrania prezentujące zachowanie kierowców pod jej mieszkaniem. Ma tego serdecznie dość, dlatego postanowiła działać. Obkleja więc ich samochody kartkami z nieprzyjemnymi wiadomościami. Liczy, że w ten sposób upora się z niechcianymi autami, które uprzykrzają jej życie. Nagrania prezentuje w sieci.
Mieszkanie w bloku bywa problematyczne. Szczególnie wtedy, gdy ktoś z mieszkańców urządza imprezy lub gra na głośnym instrumencie. Jak powiadomić sąsiada, by grę na gitarze kończył w momencie, gdy zaczyna się cisza nocna? W delikatny sposób i z humorem zrobili to mieszkańcy jednego z bloków w Kielcach.
Maryla Rodowicz kilka godzin przed koncertem znalazła pod furtką niespodziankę. Ktoś zostawił na jej posesji prezent. Nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła na tajemniczej karteczce.
Tabliczka, która pojawiła się na szybie łódzkiego antykwariatu, zrobiła furorę w sieci. Napis zgryźliwie podsumowuje polską scenę polityczną. "Żeby jeden wariat zmarnował życie 38 milionów ludzi to tylko w Polsce" - czytamy. Zdjęcie w ciągu dwóch godzin polubiło ponad 6 tys. osób.
W 1955 r. wysłała przyjaciółce pocztówkę z włoskiej miejscowości Bergamasco. Jednak kartka dotarła do 83-letniej adresatki dopiero 63 lata później. Kobieta przyznała, że ta niecodzienna sytuacja sprawiła jej wielką radość.