Od tygodnia Ostatnie Pokolenie organizuje blokady Wisłostrady. W odpowiedzi Donald Tusk przekazał, że wezwał "służby do zdecydowanego reagowania i przeciwdziałania takim akcjom". Organizacja odpowiedziała zdecydowanie, że "nie da się zastraszyć". Jednak jednej z aktywistek, Martynie Leśniak, jak twierdzi część komentatorów, zdarzyła się ostatnio wpadka. Do studia Polsat News przyjechała bowiem taksówką.
Potwierdzają się niepokojące doniesienia naukowców. Opublikowano kolejne badania, które jasno wskazują, że główny system atlantyckich prądów oceanicznych stopniowo się zapada. Będzie to miało ogromne konsekwencje dla klimatu i gospodarki.
Marsz Niepodległości po raz 14. przeszedł ulicami Warszawy. Tysiące osób zebrało się na rondzie Dmowskiego, by udać się w okolice Stadionu Narodowego. W przemarszu wzięły udział m.in. środowiska konserwatywne i narodowe. Naprzeciw nim stanęła niewielka grupka dzieci, określana mianem "bombelków". - Kryzys klimatyczny napędza faszyzm - taki napis widniał na ich transparentach.
Zaledwie dwa wycieki metanu w Turkmenistanie podgrzeją powłokę ziemską bardziej, niż całoroczna emisja dwutlenku węgla w Wielkiej Brytanii - alarmuje portal "Daily Mail" powołując się na doniesienia z The Guardian". Dane z sieci satelitów śledzących emisje metanu na całym świecie przeanalizowała firma Kayrros zajmująca się wywiadem środowiskowym.
Sąd okręgowy we Frankfurcie skazał dwóch aktywistów klimatycznych z Bawarii na karę grzywny. Mężczyźni w ubiegłym roku zablokowali kilka ulic w metropolii Main. Teraz zapłacą 1000 euro grzywny.
Piętnastego listopada 2022 roku liczba ludzi żyjących na Ziemi przekroczy granicę 8 miliardów - pisze na łamach "USA Today" sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Co to oznacza dla Ziemi i nas samych? Między innymi ogromne wyzwania klimatyczne.
Podatek klimatyczny od beknięć krów oraz oddanego przez nie moczu ma zostać nałożony na hodowców w Nowej Zelandii. Jak twierdzą lokalni politycy, projekt pomoże w zmniejszeniu ilości gazów cieplarnianych emitowanych do atmosfery.
Greta Thunberg po raz kolejny poruszyła temat konsekwencji kryzysu klimatycznego. Aktywistka nie szczędziła słów krytyki pod adresem przywódców politycznych, którzy deklarują chęć naprawy sytuacji, jednak ostatecznie pozostają bezczynni: "to zdrada".
Przywódcy krajów G7 mocno zaszli za skórę Grecie Thunberg. Aktywistka skomentowała zdjęcie prezentujące radosnych polityków, którzy świetnie się bawią, oglądając, jak odrzutowce robią na niebie akrobacje, i popijając przy tym szampana. Wcześniej rozmawiali o zagrożeniach klimatycznych.
W czwartek, z okazji Światowego Dnia Ziemi, rozpoczął się międzynarodowy szczyt klimatyczny. Zdalna konferencja przywódców 40 państw zorganizowana została z inicjatywy prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. Wziął w niej również udział papież. Franciszek podkreślił, że nasza planeta znajduje się na "drodze do autodestrukcji".
W czwartek, w Światowym Dniu Ziemi, rozpoczął się międzynarodowy szczyt klimatyczny. W spotkaniu uczestniczyli przywódcy 40 krajów. Prezydent USA Joe Biden ocenił na posiedzeniu, że wkraczamy w "decydujący okres", jeśli chodzi o walkę ze zmianami klimatycznymi. Poinformował też o nowych zobowiązaniach klimatycznych USA.
W najowszym wywiadzie, którego Greta Thunberg udzieliła portalowi "New Scientist", młoda aktywistka przyznała, że należy walczyć z pandemią koronawirusa i kryzysem klimatycznym jednocześnie.
Już wkrótce kanibalizm może stać się lekiem na pogłębiający się na świecie kryzys klimatyczny. Taką tezę wygłosił polski socjolog i profesor Uniwersytetu Warszawskiego Lech Nijakowski, który stwierdził, że przez zmiany środowiskowe poziom napięcia i agresji u ludzi będzie systematycznie rósł.
Już niedługo świat, jaki znamy teraz, może przestać istnieć. Naukowcy zajmujący się zmianami klimatycznymi twierdzą, że w ciągu trzech najbliższych dekad zjawisko globalnego ocieplenia będzie postępować, aż w końcu Ziemia przestanie nadawać się do życia.