O włos od tragedii w Radomiu, na osiedlu Prędocinek. Kierowca jechał za szybko, zjechał nagle na przeciwny pas, a potem zderzył się czołowo z jadącym z przeciwka pojazdem. Jak się okazało, do kolizji doprowadził policjant, który był kompletnie pijany.
Do spektakularnego wypadku doszło w Siemiatyczach w poniedziałek, 17 kwietnia. Samochód firmy ochroniarskiej najpierw uderzył w inne auto, a potem skosił słup oświetleniowy. Gdy świadkowie podbiegli sprawdzić w jakim stanie znajduje się kierowca, auto stało puste.
Pijany policjant z Sokółki spowodował śmiertelny wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy starszemu mężczyźnie. Po wypadku winę próbował zrzucić na swoją żonę. Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku właśnie zapadł prawomocny wyrok w sprawie byłego policjanta.
0,7 promila alkoholu miał kierowca samochodu, którego policja zatrzymała do kontroli w Kole (woj. wielkopolskie). Okazało się, że jest to... policjant z 18-letnim stażem. Przy sobie miał też broń służbową, która została zabezpieczona. Grozi mu zwolnienie i nawet 2 lata w więzieniu.
Jak donosi dolnośląska policja, komendant powiatowy policji w Oławie został odwołany ze stanowiska. Powodem miało być prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Wcześnie sam gratulował podwładnym zdecydowanej walki z pijanymi kierowcami.
Funkcjonariusz z Gliwic pełnił służbę na posterunku, gdy pojawili się kontrolerzy z Komendy Miejskiej z "rutynową wizytą". Wyskoczył z budynku, a jego poszukiwania trwały 1,5 godz. Mężczyznę odnaleziono pijanego w centrum miasta.
W środę wieczorem w Rybniku auto osobowe wypadło z drogi i uderzyło w barierki. Z pojazdu wyszedł kompletnie pijany mężczyzna - okazało się, że to policjant. Został już zawieszony w obowiązkach, a wkrótce zostanie wydalony ze służby.