Zatrzymali auto do kontroli. Za kierownicą był nietrzeźwy kolega

24

0,7 promila alkoholu miał kierowca samochodu, którego policja zatrzymała do kontroli w Kole (woj. wielkopolskie). Okazało się, że jest to... policjant z 18-letnim stażem. Przy sobie miał też broń służbową, która została zabezpieczona. Grozi mu zwolnienie i nawet 2 lata w więzieniu.

Zatrzymali auto do kontroli. Za kierownicą był nietrzeźwy kolega
Za kierownicą nissana siedział nietrzeźwy policjant. Zdjęcie ilustracyjne (Policja)

Do zdarzenia doszło w Kole (woj. wielkopolskie) w minioną środę. Około godziny 13.30 policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do rutynowej kontroli drogowej osobowego nissana. Funkcjonariusze postanowili zbadać kierowcę za pomocą alkomatu.

Kierowca miał 0,7 promila. Był to policjant

Jak się okazało, kierowca prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. - Badanie wykazało 0,34 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (0,714 promila) - przekazał oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Kole st. asp. Daniel Boła.

Funkcjonariusze wylegitymowali mężczyznę, który usiadł za kółko po spożyciu alkoholu. Okazało się, że jest to policjant z miejscowej komendy. Funkcjonariusze podkreślają, że ma on 18-letni staż pracy, a został zatrzymany w czasie wolnym od służby. Przy sobie miał też broń służbową, która została zabezpieczona.

Grozi mu zwolnienie z pracy

Policjantowi został przedstawiony zarzut dotyczący prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Boła zaznaczył, że materiały z tego zdarzenia zostały przekazane prokuraturze.

Funkcjonariusz został już zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków. W jego sprawie zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne przez Komendanta Powiatowego Policji w Kole. Grozi mu kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, a także zwolnienie ze służby.

Zobacz także: Kierowca w Olsztynie stracił przytomność. Na pomoc ruszył przejeżdżający policjant
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić