Marcin Najman regularnie komentuje poczynania piłkarskiej reprezentacji Polski i nie inaczej było w czwartek, kiedy Fernando Santos wysłał powołania na najbliższe mecze Biało-Czerwonych. Freak fighter zwrócił się do selekcjonera.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Fernando Santos ogłosił powołania do reprezentacji Polski na zbliżające się mecze z Wyspami Owczymi oraz Albanią. Selekcjoner odpowiadał także na pytania dziennikarzy. Przy okazji zdradził, ile meczów piłki nożnej ogląda tygodniowo. Aż trudno w to uwierzyć.
Nie można wykluczyć scenariusza, w którym Wojciech Szczęsny po Euro 2024 w Niemczech zakończy karierę w reprezentacji Polski. Kto wtedy zostałby numerem jeden w kadrze? Ekspert ma swojego faworyta.
Tak gorąco w Polskim Związku Piłki Nożnej nie było już dawno. Mateusz Borek i Wojciech Kowalczyk w Kanale Sportowy skomentowali to, co dzieje się wokół federacji oraz selekcjonera Fernando Santosa. Nie mieli litości.
Wojciech Kowalczyk był reprezentantem Polski w ostatniej dekadzie poprzedniego wieku. Widzi podobieństwa między podróżami zespołu narodowego w latach 90. i w 2023 roku pod rządzami Cezarego Kuleszy w Polskim Związku Piłki Nożnej.
Środowisko medialne szeroko komentuje kolejną aferę w Polskim Związku Piłki Nożnej. Dosadny wpis zmieścił dziennikarz Canal+ Sport Tomasz Ćwiąkała.
Selekcjoner Fernando Santos pominął zasłużonych kadrowiczów Kamila Grosickiego i Kamila Glika przy powołaniach do reprezentacji Polski. Wybrali się oni na wspólne wakacje i nie zapominają o swoich obserwujących w mediach społecznościowych.
Dariusz Szpakowski w rozmowie z TVP Sport skomentował niedawną, kompromitującą porażkę Polaków z Mołdawią (2:3). Komentator wyszedł zarazem z nietypową, a zarazem stanowczą propozycją.
Reprezentacja Polski sensacyjnie przegrała z Mołdawią 2:3. Zaczęło się pięknie, ale później z minuty na minutę było coraz gorzej. Choć Fernando Santos zarabia krocie, to efekty jego prac są niestety bardzo mizerne.
Reprezentacja Polski przegrała z Mołdawią 2:3 w trzecim meczu eliminacji do Euro 2024. Wobec sensacyjnej porażki na profilu sponsora Polskiego Związku Piłki Nożnej na Twitterze pojawiły się wpisy podsumowujące wpadkę Biało-Czerwonych.
Polska roztrwoniła przewagę dwóch bramek w meczu z Mołdawią w ramach eliminacji do Euro 2024. Na trybunach obserwował wszystko Pawbeats, czyli Marcin Pawłowski. Tym samym ponownie przyniósł on pecha piłkarzom.
Marcin Daniec skomentował w "Super Expressie" postawę reprezentacji Polski we wtorkowym meczu z Mołdawią (2:3). Artysta zaskoczył, kiedy otrzymał pytanie o porównanie kadry do kabaretu.
Reprezentacja Polski po kompromitującej drugiej połowie przegrała na wyjeździe z Mołdawią 2:3. Wtorkową wpadkę skomentował także Marcin Najman, który nie zostawił na selekcjonerze Biało-Czerwonych suchej nitki. "Santos, Santos, obudź się człowieku" - apeluje "El Testosteron" na swoich mediach społecznościowych.
To nie miało prawa się wydarzyć. A jednak. Reprezentacja Polski po kompromitującej drugiej połowie przegrała na wyjeździe z jedną z najsłabszych drużyn w Europie - Mołdawią 2:3. W internecie rozpętała się prawdziwa burza.
Cezary Kulesza, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, będzie oglądać na żywo mecz reprezentacji z Mołdawią. Do Kiszyniowa wybrał się między innymi z Pawłem Jóźwiakiem, prezesem FEN.
Trzecim przeciwnikiem Polski w eliminacjach Euro 2024 będzie Mołdawia. Widok z murawy Stadionu Zimbru jest jednym z najbardziej nietypowych w futbolu reprezentacyjnym w Europie.
Podczas spotkania Polska - Niemcy na PGE Narodowym w Warszawie pojawiła się grupa Crowd Supporters, która zajęła się oprawą tego meczu. Kibice nie byli zadowoleni z tego faktu, co można wywnioskować po ich krytycznych reakcjach.
Mecz Polska - Niemcy (1:0) wzbudził mnóstwo dyskusji wśród piłkarskich ekspertów. Zaskoczył jednak Roman Kołtoń, który w programie "Piłkarski Salon" na kanale Meczyki na YouTube, nagle wypalił politycznie.