Polska czegoś takiego jeszcze nie widziała. W miejscowości Bańska Niżna (gmina Szaflary na Podhalu) wykonany zostanie największy w kraju odwiert geotermalny. Ma mierzyć aż 7 km głębokości. Koszty realizacji przedsięwzięcia zostaną w całości pokryte przez NFOŚiGW.
W miejscowości Szaflary w Małopolsce rozegrał się dramat. We wtorek 10 sierpnia w kompleksie basenów termalnych Gorący Potok wybuchł pożar spowodowany awarią centrali systemu wentylacji w budynku sauny. Ucierpiały dwie osoby.
W ostatni weekend w Szaflarach na Zakopiance rozegrały się sceny rodem z westernu. Zaprzęgnięty do wozu koń szaleńczo pędził przez ruchliwe skrzyżowanie. W pogoń za nim ruszyli górale na kolejnym wozie. Nagranie z tego zdarzenia udostępniono w sieci.
Podczas wypadku w Szaflarach poważny błąd popełnili również maszyniści pociągu – do takich ustaleń Komisji Badania Wypadków Kolejowych dotarła WP. Nie nacisnęli oni guzika hamulca bezpieczeństwa, co wydłużyło drogę hamowania pociągu. Winą za wypadek prokuratura obarczyła jednak tylko 62-letniego egzaminatora na prawo jazdy.
Płonie budynek gospodarczy niedaleko zakopianki. Na miejsce zdarzenia dojeżdżają kolejne zastępy straży pożarnej. Łącznie w akcji bierze udział 25 zastępów. Gęsty dym widać nawet z Nowego Targu.
18-letnia Angelika zmarła po tym jak pociąg wjechał w samochód, w którym zdawała egzamin na prawo jazdy. Prokuratura przygotowuje już akt oskarżenia przeciwko egzaminatorowi Edwardowi R.
Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zdecydował, że egzaminator nie musi trafić do aresztu. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym.
Co egzaminator zrobił, by nie dopuścić do tragedii na przejeździe i uratować 18-letnią Andżelikę? Z opinii biegłych wynika, że miał wystarczające warunki, by zatrzymać samochód przed torami. Nie zrobił tego. Dzisiaj prokuratura przeprowadzi na miejscu tragedii eksperyment procesowy, żeby potwierdzić te ustalenia. <br /> <br />
Wyznaczono już termin eksperymentu procesowego tragedii w Szaflarach. 18-letnia kursantka podczas egzaminu na prawo jazdy wjechała wprost pod nadjeżdżający pociąg. Prokuratorzy odsłuchali nagrania z samochodu. Słychać na nich wyraźnie sygnał nadjeżdżającego pociągu.
Śledczy ustalają okoliczności wypadku do którego doszło na niestrzeżonym przejeździe w Szaflarach. Zginęła wówczas 18-letnia kursantka, która zdawała egzamin na prawo jazdy. Okazuje się, że to było jej czwarte podejście.
Nowe informacje ws. tragicznego wypadku w Szaflarach. Jak podaje TVP Info, 18-letnia Angelika podczas egzaminu popełniła trzy wykroczenia. Śledczy zabezpieczyli kamery z pociągu, trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
Sąd w Nowym Targu nie zgodził się na areszt dla 62-letniego egzaminatora. Mężczyzna, który prowadził tragiczny egzamin w Szaflarach, usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. Wiadomo, co zeznał w prokuraturze.<br />
18-letnia Angelika została pochowana na cmentarzu parafialnym w Chyżnem. Dziewczyna zginęła w czwartek podczas egzaminu na prawo jazdy - w prowadzone przez nią auto uderzył pociąg. Egzaminator, który jej towarzyszył, zdążył uciec.
Świadkowie wypadku, w którym zginęła 18-letnia kursantka, przyznają, że próbowali ratować dziewczynę. Przyznają, że instruktor stał obok i nic nie robił.