Szokujące doniesienia z Hiszpanii. Rosyjska agentka w otoczeniu byłego premiera Katalonii
Hiszpański dziennik "El Debate" ujawnił, że w najbliższym otoczeniu byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta działała agentka Rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SVR) Elena Wawiłowa. Dziennikarze powołują się na materiały prowadzonego w Hiszpanii śledztwa "Voloh", które służy wykryciu powiązań pomiędzy Kremlem a katalońskimi separatystami.
Według madryckiego dziennika "El Debate", osobą, z którą Elena Wawiłowa utrzymywała regularne kontakty, był Josep Lluis Alay – bliski doradca Carlesa Puigdemonta, byłego premiera Katalonii. Alay w Hiszpanii nazywany był "prawą ręką Puigdemonta".
Kontaktował się z Rosjanką m.in. w związku z tłumaczeniami jej książek na język hiszpański. Agentka rosyjskiej SVR zleciła mu przetłumaczenie swoich trzech książek, ale – według "El Debate" – tłumaczenie mogło być jedynie przykrywką dla kontaktów doradcy byłego premiera Katalonii oraz rosyjskiej agentki.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Ze śledztwa hiszpańskich służb wynika, że to właśnie Wawiłowa zapoczątkowała relacje pomiędzy ludźmi Kremla a separatystami ze wspólnoty autonomicznej Katalonii, którzy dążyli do oderwania tego regionu od Hiszpanii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wynika z dochodzenia "Voloh", Alay doskonale wiedział, kim jest Elena Wawiłowa. Utrzymywał z nią relacje po tym, jak w 2010 r. została deportowana z USA do Rosji w ramach wymiany ujętych szpiegów. Wtedy to Wawiłowa i jej mąż znaleźli się w grupie 10 osób wymienionych za byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala. Jak przypomina Belsat, po powrocie do Rosji Wawiłowa pisała książki szpiegowskie, głównie o sobie.
Kreml wspierał finansowo Puigdemonta
Śledztwo prowadzone przez hiszpańskie służby wykazało, że Kreml wspierał finansowo Puigdemonta i jego plan oderwania poprzez nielegalne referendum niepodległościowe Katalonii od Hiszpanii. Rosjanie mieli też finansować pobyt na emigracji ukrywającego się w Belgii od 2017 r. separatysty.
Madrycki dziennik, który dotarł do akt śledztwa, ujawnił, że Puigdemont miał otrzymać gotówkę od wysłannika Kremla w Katalonii Nikołaja Sadownikowa.