Komory cesarza Chin nie otwarto. Naukowcy się boją. Wiedzą, co tam zastaną
Kompleks grobowców cesarza Qin Xi Huanga jest znany na całym świecie i uznaje się go za jedno z najważniejszych odkryć archeologicznych w historii. Praktycznie każdy z nas słyszał o Terakotowej Armii. To właśnie ona mieści się w kompleksie grobowców człowieka, który nosi miano pierwszego cesarza Chin. Qin Xi Huang miał panować w latach 221 do 210 p.n.e.
Najważniejszy grobowiec pozostaje nietknięty
Wewnątrz kompleksu grobowców odnaleziono setki postaci, w tym całą słynną armię, ale także szczątki ludzi dworu, którzy mieli towarzyszyć cesarzowi podczas śmierci. Jednak jedna komora wewnątrz grobowców wciąż pozostaje nietknięta. I jest to najważniejsza ze wszystkich komnat - ta, w której znajduje się grób i sarkofag samego cesarza.
Nad sarkofagiem krąży klątwa?
Jest wiele powodów, dla których archeolodzy odwlekają w czasie otwarcie tej komory. Jednak wbrew pozorom i powszechnej opinii, nie ma to nic wspólnego z klątwami.
I nie chodzi tutaj o to, co może się wydostać z komory, tylko o to, co może się do niej dostać. Pokazał to przykład z poprzednimi komnatami. Po odkopaniu kompleksu naukowcy odkryli bogato zdobione postacie, a nie zwykłe figurki z terakoty, które teraz powszechnie znamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponad 1000-letnia mumia. Niesamowite odkrycie w Peru
Jednak nagła zmiana atmosfery, jaka nastąpiła po napływie powietrza z zewnątrz wraz z wejściem do środka naukowców, sprawiła, że farba na figurkach zaczęła się łuszczyć i teraz większość z nich jest "naga". Archeolodzy obawiają się, że otwarcie komnaty cesarskiej może mieć taki sam efekt.
Kolejnym powodem, który właściwie jest powiązany z poprzednim, jest oczekiwanie na postęp nauki i technologii archeologicznej. Naukowcy liczą, że z czasem pojawią się rozwiązania, które pozwolą im na jak najlepszy "wgląd" w komorę bez jej otwierania, a nawet - pokażą, jakie zabezpieczenia mogą pomóc ochronić zawartość komory przed czynnikami z zewnątrz.
Wielkie wzgórze, na którym pochowany jest cesarz – nikt tam jeszcze nie był. Częściowo wynika to z szacunku dla historii, ale też zdajemy sobie sprawę, że nikt na świecie nie ma obecnie technologii, aby bezpiecznie to otworzyć i odkopać - powiedziała Live Science Kristin Romey, kuratorka wystawy Terracotta Warrior na nowojorskim Discovery Times Square.
Czytaj także: Brama Piekieł w Turcji. Dalej sprowadza śmierć
Wygląda na to, że cesarz może kontynuować swój odpoczynek - tak jak to robił przez ostatnie ponad 2 tys. lat.