Tradycyjny uchwyt zwiększa tylko bujanie i łatwiej zabrudzić podłogę i ubranie. Winny jest cylindryczny kształt naczynia, w którym płyn zaczyna gwałtownie poruszać się już przy niewielkich wstrząsach. Badacze dowiedli tego, używając oscylatora. Potem przetrenowali różne techniki noszenia, by złagodzić ruch płynu w kubku.
Idąc normalnym krokiem i trzymając kubek od góry "w kleszczach z palców" trudniej coś wylać, bo taki uchwyt stabilizuje naczynie - czytamy.
Dowody na skuteczność swojej teorii przedstawili w piśmie "Achievements in Life Sciences". Jeżeli ktoś jest fanem kawy i rozumie zaawansowane wzory, polecamy. Reszta z nas może zacząć trenować nowy chwyt.
*Nie wiemy, czy próbowali testów na gorącej kawie, ale chyba nie. *Szczególnie, że alternatywną propozycją jest chodzenie z kawą tyłem. To też zmniejsza wibracje. Jeżeli i to komuś nie wystarczy, może spróbować wyprodukować kubek wypełniony w środku rurkami.
*W ten sposób ryzyko wylania spada dramatycznie. *Jak i ochota na picie czegokolwiek.
Autor: Jan Muller
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.