Chiny. Wyznania restauratora, który podaje gościom mięso z psów

W chińskim mieście Shenzhen wprowadzono zakaz jedzenia zwierząt domowych, takich jak psy i koty. Właściciel restauracji, która serwowała podobne dania, udzielił anonimowego wywiadu. Twierdzi, że tysiące szczeniąt są hodowane tylko po to, by stać się składnikiem potraw.

Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images | Feature China/Barcroft Media
Ewelina Kolecka

Anonimowy restaurator udzielił wywiadu portalowi "Daily Mail". Impulsem do rozmowy było wprowadzenie zakazu przez władze Shenzhen. W konsekwencji pandemii koronawirusa rząd Chin zdecydował się na obostrzenia, które uniemożliwiają spożywanie mięsa wielu gatunków zwierząt.

Chiny: jak wygląda jedzenie psów przez Chińczyków?

Rozmówca twierdzi, że zajmuje się sprzedażą mięsa w 1,7-milionowym mieście Leizhou w Chinach. Jak przyznał w wywiadzie, wielu jego kolegów po fachu "hoduje psy jak świnie". Jedno gospodarstwo domowe jest w stanie wyhodować tysiące psów, które później zostają przeznaczone na mięso.

Na razie zakaz jedzenia psów i kotów obowiązuje jedynie w Shenzhen. Jednak restauratorzy z innych chińskich miast obawiają się, że w wyniku zaostrzenia przepisów ich lokale także przestaną prosperować. Do ich grona należy rozmówca "Daily Mail". Skarżył się, że popyt na sprzedaż mięsa psów zmalał już przed wprowadzeniem obostrzeń. Bierze pod uwagę, że w przyszłości będzie zmuszony się przekwalifikować.

Wiele osób pyta nas, czy jest mięso psów. Jeśli go dla nich nie przygotujemy, po prostu odejdą. Pewne jest, że to wpłynie na moją działalność. Szacuję, że spadek wyniesie od 30 do 40 procent. Po zakazie po prostu przestanę je sprzedawać – cytuje anonimowego restauratora "Daily Mail".

Zobacz też: Psie strachy. Te rasy są najbardziej strachliwe

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna
Ślisko i niebezpiecznie w Tatrach. Ostrzeżenie dla turystów
Ślisko i niebezpiecznie w Tatrach. Ostrzeżenie dla turystów
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną