Dramat na Antarktydzie. Nie żyją 2 osoby

61

Mężczyźni zginęli na wyspie Rossa. Martwych odnalazł pilot śmigłowca.

Dramat na Antarktydzie. Nie żyją 2 osoby
(iStock.com, James Moore)

Technicy leżeli na podłodze budynku należącego do stacji McMurdo. Wykonywali tam prace konserwacyjne - podaje Reuters. Pilot wylądował śmigłowcem obok budynku, bo z powietrza zauważył wydobywający się z niego dym.

Pilot wezwał na miejsce ratowników. Obu mężczyzn reanimowano. Jeden z nich zmarł na miejscu. Drugiego przewieziono do szpitala stacji badawczej, ale jego również nie udało się uratować. Zmarł wkrótce po pierwszym techniku.

Dokładne przyczyny śmierci ma wyjaśnić dochodzenie - poinformowała amerykańska Narodowa Fundacja Nauki.

Mężczyźni pracowali dla podwykonawcy wynajętego przez logistykę stacji. Firma ma swoją siedzibę w stanie Virginia. Technicy konserwowali system przeciwpożarowy w budynku, w którym mieści się generator zasilający pobliski nadajnik radiowy.

Baza McMurdo jest największa na Antarktydzie. O tej porze roku przebywa tam około tysiąca naukowców i pracowników personelu pomocniczego. Amerykanie otworzyli placówkę w 1955 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić