Duże problemy z dostawą kawy, ceny pójdą w górę. Co jest tego powodem?
Aktualna epidemia koronawirusa przewróciła rynek do góry nogami. Wiele z podstawowych produktów życia codziennego nie jest już łatwo dostępnych w sklepach lub są znacząco droższe. Problemy już wkrótce dotkną również cen kawy.
Problemy z kawą rozpoczęły się jeszcze w marcu. W obawie o brak niektórych produktów na półkach sklepowych w związku z epidemią koronawirusa rozpoczęło się ich masowe wykupowanie. Bardzo szybko odbiło się to już wtedy na cenach i kłopotach z nowymi dostawami.
W marcu za funt (0,45 kg) najpopularniejszego gatunku kawy, czyli arabiki trzeba było zapłacić 1,12 dolarów. I choć w porównaniu z poprzednimi latami cena kawy znacząco spada to w obliczu aktualnej sytuacji istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że w najbliższym czasie stanie się ona towarem deficytowym.
"Trzy światy Johna Scherera". Ekspertka zachęca, by wypróbować
Dlaczego cena kawy rośnie?
Powodów takiego obrotu sprawy można wymienić przynajmniej kilka. Głównym, ponieważ pojawiającym się w pierwszym ogniwie łańcucha dostaw, jest problem ze zbiorami kawy w Kolumbii. Odbywają się one na największą skalę w kwietniu, jednak przez ogólnonarodową izolację, obecnie nie jest to możliwe.
Wpływ na ewentualne problemy z dostępnością kawy ma również fakt, że poszczególne państwa zdecydowały się zrobić zakupy kawy na zapas. Dla przykładu, we Francji i Włoszech zanotowano wzrost wydatków na kawę rzędu 30-35 proc. Ponadto, w Afryce Wschodniej plantacje kawy zostały zaatakowane przez plagę szarańczy.
Spodziewamy się, że obecnie popyt przekracza produkcję. Utrudnienia zarówno przy wysyłce, jak i przy zbiorach mogą prowadzić do przejściowych braków w dostawach, wywierając krótkoterminową presję na wzrost cen – podaje ICO (Światowa Organizacja Kawy).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.