Eksplozja w pociągu pasażerskim w Holandii. Nie żyje 1 osoba
W niedzielny poranek doszło do eksplozji w pociągu pasażerskim stojącym na stacji rozrządowej na dworcu w Nijmegen w Holandii. Zginęła jedna osoba. Policja nie wyklucza, że było to samobójstwo.
Poza ofiarą śmiertelną nikt inny nie ucierpiał. Według wstępnych ustaleń policji czyn nie miał charakteru przestępczego, nie podejrzewa się też, by w sprawę zamieszane były osoby trzecie. Dlatego poważnie brane jest pod uwagę samobójstwo – donosi dziennik Algemeen Dagblad.
Słychać było "bardzo głośny huk". Fred Vermaanderen, który mieszka w okolicy dworca, powiedział, że wybuch nastąpił około godziny 9:45. Eksplozja zakłóciła na jakiś czas ruch kolejowy wokół Nijmegen.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Okna się trzęsły, czuć było proch. Podeszliśmy tam z sąsiadem, a on zadzwonił na policję. Służby pojawiły się na miejscu natychmiast. Okazało się, że w pociągu była ofiara – relacjonuje pan Vermaanderen.
Części pociągu zostały rozrzucone po okolicy. Znajdowano je w odległości nawet ok. 100 metrów. Fragmenty maszyny wylądowały w ogródkach niektórych mieszkańców. W jednym z domów uszkodzona została balustrada na balkonie.
Na stacji rozrządowej w Nijmegen stoją stare pociągi. Holenderski przewoźnik kolejowy NS sprzedał je firmie z Rumunii. W Holandii pociągi te wyszły z użytku ubiegłego lata.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.