Grenlandia topnieje w oczach. Poziom oceanów podnosi się coraz szybciej

Badania jasno wskazują, że poziom oceanów stale się podnosi z powodu globalnego ocieplenia. Tym razem naukowcy sprawdzili, jak bardzo za ten proces odpowiada topnienie pokrywy lodowej na największej wyspie świata, Grenlandii.

Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images | Mario Tama

Według badania, przeprowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego, wyłącznie w ciągu dwóch ostatnich miesięcy zeszłego lata, waga pokrywy lodowej Grenlandii zmniejszyła się o 600 miliardów ton. Podniosło to poziom wód na Ziemi o 2,2 milimetra.

Aby lepiej to sobie wyobrazić, można dodać, że według szacunków podniesienie się poziomu oceanów o metr, doprowadziłoby do zatopienia m.in. Gdańska oraz całych Żuław Wiślanych.

Lato 2019 roku było rekordowo ciepłe wokół bieguna północnego. To doprowadziło do ogromnego skurczenia się pokrywy lodowej, która tylko raz w znanej historii miała mniejszą powierzchnie. Wnioski z obserwacji prowadzonych przy pomocy danych satelitarnych zostały opublikowane 18 marca w czasopiśmie "Geophsysical Research Letters".

Wiedzieliśmy, że minione lato było na Grenlandii wyjątkowo ciepłe, ale te liczby są naprawdę ogromne - mówi kierująca badaniem Isabella Velicogna.

Obecne tempo letniego topnienia jest na Grenlandii siedem razy wyższe niż w 1992 roku, gdy wykonano podobne pomiary. W latach 2009-2019 masa lodu na wyspie zmniejszyła się o 268 miliardów ton. Dla porównania, cała aglomeracja Los Angeles zużywa rocznie równowartość około miliarda ton zamarzniętej wody.

Podnoszenie się poziomu wód

Szczególnie groźne dla człowieka jest topnienie lodowców. O ile bowiem lód unoszący się na morzach często z powrotem zamarza zimą, to lodowce zwykle już się nie odtwarzają, a uwolniona z nich woda podnosi poziom oceanów na stałe.

Tworzy to niebezpieczeństwo zalania dla wielu miast świata, które znajdują się minimalnie ponad poziomem wody (jak Nowy Jork, Amsterdam lub Wenecja). Szacuje się, że 400 milionom ludzi mogą grozić coroczne powodzie.

Uwalnianie słodkiej wody wpływa też na zasolenie oceanów, co zmienia bieg prądów oceanicznych. To właśnie te prądy odpowiadają w dużym stopniu za regulowanie klimatu, zaburzenie ich trasy jest podawane jako główny powód wielu katastrof naturalnych w ostatnim czasie.

Velicogna dodaje też, że, gdy mowa o podnoszeniu się poziomu wód, to największe znaczenie ma Antarktyda. Tam również można zaobserwować poważne zmniejszanie się pokrywy lodowej, zwłaszcza w zachodniej części kontynentu. Badaczka dodaje jednak, że w jego wschodniej części zwiększają się opady śniegu, co pozwala choć trochę złagodzić topnienie lodu.

Zobacz także: Topniejący lodowiec odsłonił groń wikingów

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje