Lubelskie. Rozjechał autem chłopców. Sekundę później żałował
44-letni kierowca toyoty z woj. lubelskiego potrącił dwóch nastoletnich rowerzystów w gminie Chełm. Potem odjechał, ale auto wymknęło mu się spod kontroli kilkadziesiąt metrów dalej. Ranni chłopcy trafili do szpitala.
Uderzył w nastolatków w czasie wyprzedzania. Lubelska policja w niedzielę poinformowała o wypadku, do którego doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Żółtańce Kolonia (gmina Chełm). Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 44-letni kierowca toyoty w czasie wyprzedzania innego samochodu wjechał na chodnik.
Potrącił nastoletnich rowerzystów. Ranni chłopcy w wieku 16 i 19 lat trafili do szpitala. Z informacji podanych przez policjantów wynika, że życiu nastolatków nie grozi niebezpieczeństwo. Sprawca wypadku nie zatrzymał się, żeby im pomóc.
Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów stracił panowanie nad pojazdem - relacjonują funkcjonariusze w serwisie lubelskiej policji.
Zobacz też: Oszukał przeznaczenie. Nagranie z monitoringu
Zjechał z drogi na polny parking. 44-latek utknął, uszkodziwszy swój samochód, ogrodzenie oraz stojące na parkingu auto. Świadkowie wezwali na miejsce karetkę i policję, która zatrzymała kierowcę toyoty.
Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu - informuje lubelska policja.
Kiedy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany. Za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu grozi od 6 miesięcy do 8 lat. Wymiar kary zależy m.in. od tego,jak ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego spowodował sprawca wypadku koło Chełma.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.