Mężczyzna dźgnięty 35 razy. Zginął w "średniowiecznym pojedynku" o względy kobiety
35-letnia Brytyjka Asta Juskauskiene nie mogąc się zdecydować, z kim chce się spotykać, zorganizowała walkę dla dwóch mężczyzn starających się o jej względy. Jeden z nich zmarł od licznych ran kłutych. Został dźgnięty przez rywala aż 35 razy.
W Anglii ruszył właśnie proces Mantasa Kvedararasa, który zamordował męża swojej kochanki. Do zdarzenia doszło w czerwcu tego roku. Ze śledztwa wynika, że obaj mężczyźni odbyli walkę o względy swojej ukochanej.
35-letnia Asta była żoną 42-letniego Giedruisa Juskauskasa. Spotykała się także w tym samym czasie, z dużo młodszym Mantasem Kvedarasem. Obaj mężczyźni zadeklarowali swoje uczucia i kobieta nie wiedziała, którego ostatecznie wybrać. Wpadła na pomysł „średniowiecznej walki”
Asta Juskauskiene rozmawiała o celu tego spotkania ze swoją przyjaciółką Jurgitą Sulciene. Celem było rozwiązanie problemów w związku za pomocą walki – średniowiecznego pojedynku – mówił w sądzie prokurator.
Zobacz także: Brutalne morderstwo rodziny mormonów
Z zeznań świadków, wynika, że Giedrius nie chciał zostawić żony, mimo iż miała kochanka. Wyprowadził się z domu, ale wciąż często tam przebywał ze względu na córkę. Asta także miała wątpliwości czy chce rozstawać się z mężem dla młodszego Mantasa. Nie mogła się zdecydować z kim chce ostatecznie być w związku, dlatego zorganizowała spotkanie, które miało rozstrzygnąć sprawę.
Do walki doszło 16 czerwca tego roku. Śledczy ustalili, że Asta kontaktowała się wcześniej z mężczyznami. Wszystkie wiadomości i połączenia telefoniczne usuwała na bieżąco, aby odciąć się od sprawy. Kobieta rzekomo miała także być świadoma, że pojedynek, który zaaranżowała odbędzie się na noże.
Mamy pewność, że Giedrius Juskauskias i Mantas Kvedaras nie spotkali się przypadkiem. Wszystko zostało zaaranżowane. Żaden z nich nie mieszkał w pobliżu miejsca zdarzenia, a bilingi z ich telefonów jasno wskazują, że kontaktowali się ze sobą w dniu spotkania – dodał prokurator.
Juskaukias został znaleziony martwy 17 czerwca tego roku. Przyczyną śmierci były liczne rany kłute klatki piersiowej, szyi i ramion – naliczono aż 35 dźgnięć.
Asta nie przyznaje się do udziału w morderstwie i zaaranżowania spotkania. Powtarza, że nie wiedziała o pojedynku i zamiarach swojego kochanka. Nie zostały postawiono jej żadne zarzuty. Póki co sądzony jest tylko Mantas Kvedras.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.