Morze wyrzuciło go na brzeg. Wyjątkowy okaz nie przeżył

Do zdarzenia doszło w piątek 14 lutego na kornwalijskim wybrzeżu Nare Point. Płetwal został odnaleziony przez grupę ochotników, którzy zajmowali się oczyszczaniem plaży. Zwierzę było niedożywione i ciężko ranne. To drugi największy osobnik, jakiego udało się spotkać człowiekowi.

Obraz
Źródło zdjęć: © Youtube.com | Bad News
Ewelina Kolecka

Jak podaje "Daily Mail", wieloryb mierzył aż 60 metrów. Na miejsce wezwano ratowników, którzy podjęli próbę ratowania zwierzęcia.

Jak gigantyczny wieloryb znalazł się na brzegu?

Ratownicy zaczęli rzucać w kierunku płetwala worki wypełnione wodą morską. Jednak wieloryb był poważnie osłabiony i nie potrafił zsunąć się ze skał. Eksperci od początku obawiali się, że zwierzęcia nie uda się uratować.

Jak ustalono, gigantyczny wieloryb został wyrzucony na brzeg w wyniku huraganu Ciara. Ratownicy przypuszczali, że zwierzę nie jadło od co najmniej kilku dni. Julia Cable, koordynatorka brytyjskiej organizacji charytatywnej ratującej ssaki morskie, była przerażona jego stanem.

Zobacz też: Rozpruli mu żołądek. To, co było w środku, przeszło ich największe obawy

Jest niedożywiony i okropnie chudy. Jest w fatalnym stanie, oczywiście nie jadł przez długi czas – przyznała Julia Cable w rozmowie z "Daily Mail".

Wieloryb miał na ciele liczne rany. Jak przypuszczała Julia Cable, najprawdopodobniej zwierzę pokaleczyło się o ostre przybrzeżne skały. Ponieważ płetwal wiercił się, próbując wrócić do morza, obrażenia stale się pogłębiały. Koordynatorka podkreśliła jednak, że uda się to dopiero potwierdzić w trakcie sekcji zwłok.

Zgodnie z przewidywaniami ratowników, wieloryb nie przeżył. Świadkowie przyznali w rozmowie z "Mirror", że widok odchodzenia zwierzęcia był dla nich bardzo poruszający. Nie wiadomo, w jaki sposób płetwal trafił na kornwalijską plażę. Prawdopodobnie już wcześniej borykał się z chorobą.

Albo to zwierzę było chore i zboczyło z kursu, albo było tak słabe, że mogło zostać wypchnięte ze swojego siedliska i skończyć tutaj. Jest bardzo prawdopodobne, że złapano chore zwierzę – wyjaśniła Julia Cable w rozmowie z "Daily Mail".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Nawet 10 dni po Sylwestrze. Ornitolożka apeluje
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Wojna w Ukrainie wychodzi poza front. To "stanie się codziennością"
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Miliony z samorządów na telewizyjne sylwestry. Padły kwoty
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
Kosowo wybiera parlament. Ponowne głosowanie ma zakończyć impas
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
TCS startuje w Oberstdorfie. Polacy poza gronem faworytów
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle