Pedofil opiekował się dziećmi. Ścigany 23 lata sam zgłosił się na policję
Wayne Arthur Silsbee był poszukiwany przez FBI przez 23 lata. Mężczyzna ścigany za seksualne wykorzystywanie dziewczynek dobrowolnie oddał się w ręce policji w Oregonie.
Na policję przyszedł z własnej woli. 62-letni mężczyzna stawił się na posterunku policji w Oregon City w Stanach Zjednoczonych. Śledczy nie mają pojęcia, dlaczego po tak długim czasie Amerykanin postanowił oddać się w ręce funkcjonariuszy.
Mężczyzna pracował z dziećmi na co dzień. Opiekowanie się młodzieżą było jego pracą i to właśnie tam wyszukiwał swoje potencjalne ofiary. Pracował jako opiekun oraz był aktywnym członkiem Kościoła Adwentystów. Krzywdzone przez niego dziewczynki był w wieku od 8 do 10 lat. Śledczy twierdzą, że pedofilskich czynów dopuszczał się na przełomie 1995 i 1996 roku.
Zobacz też: Wyrok ws. księdza pedofila. Mocny komentarz Włodzimierza Czarzastego
FBI prosi o pomoc. Każdy, kto w ciągu ostatnich 23 lat miał kontakt z oskarżonym mężczyzną, proszony jest udzielenie wszelkich informacji, które pomogły by w prowadzeniu śledztwa. Funkcjonariusze twierdzą, że ostatnie lata spędził w Nebrasce, ale nie wykluczają też, że ciągle zmieniał swoje położenie.
Proces już się rozpoczął. Silsbee stanął przed sądem, który postawił mu m.in. zarzut wykorzystywania seksualnego nieletnich i narażenia ich zdrowia - donosi CNN.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.