Podstawa opodatkowania będzie wynikała z comiesiecznych rozrachunków, a nie z bilansu. W bilansie ujmuje się tylko niewielką część transakcji (np. różnica w wartości przeciwstawnych transakcji z jednym klientem). W comiesięcznym zestawieniu obrotów i sald ujęte będą wszystkie nominalne kwoty – tłumaczy dziennik.pl. To może niekorzystnie dla banków wpłynąć na wysokość podatku.
*Bankowcy obawiają się, że zapłacą nawet 10 razy więcej niż pierwotnie zakładano. *Eksperci alarmowali o tym już podczas prac nad ustawą. Prezydent Andrzej Duda podpisał jednak ustawę z zapisem, który budzi ich wątpliwości.
Ustawa wchodzi w życie 1 lutego. Przewiduje obłożenie aktywów 0,44-procentowym podatkiem. Dotyczy to zarówno banków krajowych, zagranicznych oddziałów banków w Polsce, SKOK-ów, instytucji ubezpieczeniowych oraz pożyczkowych. Uzyskane w ten sposób pieniądze PiS ma przeznaczyć na projekt 500 zł na dziecko.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.