aktualizacja 

Rosjanie odetną Amerykanom internet?

Podejrzane manewry rosyjskich statków szpiegowskich rodzą wiele pytań i zmuszają amerykańskie media do zastanowienia się nad skutkami ewentualnego niemal dosłownego przeciwieństwa cyberataku.

Rosjanie odetną Amerykanom internet?
(East News)

Obecność Rosjan obok ważnych transatlantyckich kabli wzbudza konsternację amerykańskiego wojska i wywiadu. Z powodu zaistniałej sytuacji medialni analitycy próbują przewidzieć, co planuje Kreml. Jedna z bardziej popularnych teorii mówi, że Rosjanie analizują mozliwość przecięcia kabli i osłabienia przeciwnika w razie ewentualnej wojny.

Teoretyk medialny i analityk Douglas Rushkoff rozważa możliwe scenariusze konfliktu. Wykładający na uniwersytecie w nowojorskim Qeeuns felietonista CNN, powołując się na raport New York Timesa, twierdzi, że gra polegająca na prowokacjach i szpiegowskich intrygach, taka jak w czasie zimnej wojny, nie ma racji bytu w cyfrowej erze informacji.

Rushkoff z jednej strony twierdzi, że brak internetu nie byłby pierwszym problemem Ameryki w przypadku wojny. Spowoduje to co prawda dużą luke w komunikacji, międzynarodowym systemie bankowym oraz dostępie do informacji. Ale dopóki wróg nie zacznie zestrzeliwać z nieba wojskowych satelit, wojsko może zarządzać i kontrolować swoje siły bez naziemnego internetu.

Zagrożenie jednak istnieje. Internet oferuje nowe sposoby prowadzenia wojen przez supermocarstwa. W dzisiejszych czasach użycie broni i bombardowanie miast nie jest jedynym rozwiązaniem.Taktyczny atak na niezwykle ważne zachodnie światłowody może mieć równie wyniszczające skutki i osłabić wroga, ale nie musi pociągać za sobą atomowego odwetu.

Analityk twierdzi, że przecięcie kabli nie byłoby atakiem na Amerykę, ale atakiem na cały wolny świat. Zważywszy jednak na to, że z perspektywy Rosji internet to przedłużenie amerykańskiego imperializmu, taki scenariusz wydaje się całkiem możliwy. Google, Facebook, Twitter, Yahoo, Apple i Intel - te amerykańskie korporacje reprezentują zachodni wolny rynek i zarazem stanowią główne filary globalnej sieci.

Ze zdaniem Rushkoffa nie zgadza się Micah Sifry, współzałożyciel innowacyjnego centrum komunikacyjnego. Według niego Rosja w taki sam sposób jak Stany Zjednoczone jest zintegrowana ze światowym systemem finansowym, więc przecinanie kabli międzykontynentalnych to strzał w kolano. "Musieliby w jakiś sposób chirurgicznie przeciąć kable, żeby nie zagrozić swoim interesom" - zaznaczył.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić