aktualizacja 

Szkarlatyna w brytyjskich szkołach. Lekarze biją na alarm

42

Liczba zachorowań gwałtownie wzrosła - od września 2015 w Wielkiej Brytanii odnotowano już 6,157 przypadków szkarlatyny. Eksperci uczulają lekarzy rodzinnych, że w walce z chorobą ważna jest szybka diagnoza.

Szkarlatyna w brytyjskich szkołach. Lekarze biją na alarm
(Wikimedia Commons CC BY-SA, www.badobadop.co.uk)

W szkołach podstawowych w Wielkiej Brytanii trwa walka z chorobą. Jeżeli u dziecka pojawią się pierwsze symptomy szkarlatyny, od razu trafia do lekarza. Helen Newell, dyrektor jednej z podstawówek, przyznała, że stawiają na uświadamianie rodziców.

Rozumiem, że rodzice martwią się o swoje dzieci. To naturalne zjawisko, każdy się martwi o swoje pociechy - powiedziała Newell w rozmowie z Daily Mail.

Jak rozpoznać szkarlatynę? Na początku pojawia się gorączka, bóle brzucha, wymioty oraz ból gardła. Razem z temperaturą albo 24 godziny później na całym ciele pojawia się wysypka. Jest ona drobnoplamista, czerwona, zlewająca się na tułowiu, w zgięciach łokciowych i podkolanowych. Jeżeli podejrzewamy u dziecka szkarlatynę, należy od razu udać się do lekarza.

Nic nie sugeruje, żebyśmy mieli do czynienia z jakimś wyjątkowo groźnym szczepem szkarlatyny, która w większości przypadków nie jest groźna dla zdrowia Oczywiście dla niektórych może być bardzo nieprzyjemna - uspokaja dr Theresa Lamagni z organizacji Zdrowia Publicznego Anglii.

*W ubiegłym roku odnotowano 17,586 przypadków szkarlatyny. *To najwyższa liczba zachorowań od 1967 roku. Angielskie służby zdrowia rozkładają ręce i nie mają pojęcia, skąd nagły wzrost ognisk choroby. Ich zdaniem to naturalny długoterminowy cykl, w którym wzrost zachorowalności na płonicę co jakiś czas powraca. Innego zdania są amerykańscy lekarze, którzy utrzymują, że za obecne zjawisko odpowiada super wytrzymały i bardzo agresywny szczep bakterii.

*Szkarlatyna (płonica) jest ostrą chorobą zakaźną wywołaną przez bakterię paciorkowca. * Była bardzo niebezpieczna, szczególnie w okresie epoki wiktoriańskiej. Przed II wojną światową śmiertelność wynosiła 25%, a obecnie nie przekracza 1%. Prawie zapomniana choroba teraz wróciła do Wielkiej Brytanii na niespotykaną od 50 lat skalę. Zgodnie z danymi organizacji Zdrowia Publicznego Anglii od września ubiegłego roku zachorowało już ponad 6 tysięcy dzieci.

Zobacz również:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić