Piotr Kalsztyn| 

"Tośkę" psy zagryzły dla zabawy. Strażnikom opadły ręce

80

Już trzy jelenie padły zagryzione przez psy w Karkonoszach. Apele nic nie dają.

"Tośkę" psy zagryzły dla zabawy. Strażnikom opadły ręce
(Karkonoski Park Narodowy)

*Wiosną jelenie schodzą z gór do niżej położonych miejscowości. *Żerują tam na łąkach. Niestety, zagrożeniem są dla nich wolno puszczone psy. Zwierzęta zabijają dzikie jelenie.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

*Wśród ofiar jest "Tośka". * To jeden z 15 jeleni, które brały udział w monitoringu przyrodniczym. Od ponad roku pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego każdego ranka sprawdzali jej migracje i aktywność dobową. W piątek rano czujnik aktywności pokazał 0, co oznacza śmierć jelenia.

Las jeszcze śpi, a wysoko w górach leży jeszcze śnieg. Dlatego łatwo padają łupem psów. Pies zrobił to dla zabawy – taki ma instynkt. Nie zabił bo był głodny – mówi główny specjalista do spraw ochrony przyrody w KPN, Dariusz Kuś na łamach portalu eluban.pl.

W zeszłym tygodniu służby parku apelowały, aby nie wypuszczać psów na noc. Było to po pierwszym zarejestrowanym ataku na jelenia. Podkreślają, że nie przyniosło to żadnego odzewu. Truchło "Tośki" przeniesiono z powrotem do lasu.

Zobacz także: Zobacz także: #dziejesiewmoto: motocyklista przewrócony przez jelenia

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić