Tragedia na porodówce w Świebodzicach. Matka oskarża lekarza o morderstwo

Od dwóch lat toczy się śledztwo w sprawie śmierci dziecka podczas porodu w szpitalu w Świebodzicach w woj. dolnośląskim. Matka oskarża lekarza o morderstwo. Ten nie przyznaje się do błędu.

Obraz
Źródło zdjęć: © iStock.com

Kobieta będącą w 22. tygodniu ciąży zgłosiła się do szpitala z powodu plamień. Przyjął ją lekarz, który stwierdził, że ciąża jest na granicy poronienia. Wieczorem kobieta poczuła silne skurcze i zaczęła rodzić.

W pewnym momencie lekarz powiedział, że pacjentka będzie rodzić. Ja w tym czasie przeniosłam zestaw porodowy na łóżko porodowe i zaczęłam go rozkładać. Po chwili zobaczyłam, że rodzi się dziecko, najpierw wychodziły nóżki. Lekarz trzymał te nóżki. Ja widząc, że zaraz urodzi się dziecko, przygotowałam narzędzia do odpępniania. Wtedy zobaczyłam, jak lekarz położył na chustę zestawu porodowego dziecko. Nie miało głowy - wspomina w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" 55-letnia położna Anna.

Okazuje się, że podczas porodu lekarz urwał główkę rodzącego się wcześniaka. Kobieta widziała pod sobą jedynie nóżki dziecka. Nie rozumiała o co chodzi, gdy lekarz powiedział jej "przepraszam". Została uśpiona i gdy się obudziła wiedziała już, że jej córeczka nie przeżyła.

Mówili mi w szpitalu, że urwano główkę, ale dziecko i tak by nie przeżyło, bo było za małe. Ale tego nikt nie wie – opowiada kobieta.

Metoda Veita-Smelliego nie była wykonana prawidłowo, gdyż zastosowano ją przed rozwarciem zupełnym i była wykonana z użyciem dużej siły, która spowodowała oderwanie główki. W tej bardzo niekorzystnej sytuacji położniczej, która powstała na skutek nieprawidłowo przeprowadzonej pomocy, należało zamiast użycia siły fizycznej spróbować natychmiast nacisnąć ujście szyjki macicy i w ten sposób spowodować większe rozwarcie ujścia, pozwalając urodzić główkę płodu bez jej tragicznej dekapitacji – napisał w opinii prof. Sławomir Suchocki, autorytet w zakresie ginekologii i położnictwa

Matka zmarłego dziecka wezwała policję. Sprawę od dwóch lat prowadzi prokuratura. Przez rok śledztwo było zawieszone, ponieważ czekano na opinię z Collegium Medium Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Uznano w niej, że lekarz nie popełnił żadnego błędu. Kobieta nie zamierza jednak się poddawać i wkrótce złoży kolejny pozew - podaje "Gazeta Wyborcza".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Zaniedbana choroba. Zdjęcie mózgu 18-latka przeraziło lekarzy

Wybrane dla Ciebie
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Ukraina odzyskała ciała 1003 żołnierzy. Pomógł Czerwony Krzyż
Ukraina odzyskała ciała 1003 żołnierzy. Pomógł Czerwony Krzyż