*Ludzie, którzy często używają portali społecznościowych, wolą przyjemności od moralności. *Rzadziej głęboko analizują problemy, a uczciwość nie jest ich życiowym celem, donosi independent.co.uk, powołując się na badania autora książki oraz eksperymentu z Uniwersytetu Wisconsin.
Myślimy coraz płyciej. Nicholas G. napisał, że internet zmienia sposób, w jaki myślimy, czytamy i pamiętamy. Szybkie tempo komunikacji, zwięzłość tekstów, twitów czy komentarzy sprawiają, że porzucamy głębsze refleksje na rzecz powierzchownej wymiany wiadomości.
Carr tłumaczy „hipotezę płytkości”. Według niego wszystko wynika z tego, że jesteśmy niemal stale podłączeni do internetu. Mamy łatwy dostęp do rozrywki, bez trudu kontaktujemy się ze znajomymi. Zwalnia nas to od wysiłku starania się i myślenia w codziennym życiu. Wystarczają nam krótkie, nieskomplikowane komunikaty.
Teorię Carra potwierdzają badania uczonych z Uniwersytetu Wisconsin. Obserwowali oni ponad 2000 studentów. Studenci mieli w ankietach zaznaczyć, czy zgadzają się ze stwierdzeniami takimi jak „chcę żyć zgodnie z etyką”, „chcę być w życiu naprawdę uczuciwy”. Grupa, która zadeklarowała częste używanie portali społecznościowych, nie utożsamiała się z tymi zdaniami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.