Piotr Kalsztyn| 

Zginął, gdy naprawiał samochód. Nie wyłączył silnika

32

33-latek z województwa lubelskiego zatruł się czadem.

Zginął, gdy naprawiał samochód. Nie wyłączył silnika
(Policja)

Martwego mężczyznę znaleziono w jego garażu. Z budynku wydobywał się dym, a w środku znajdował się uruchomiony samochód. Mężczyzna prawdopodobnie zmarł w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.

*Policjanci ustalili, że 33-latek naprawiał w garażu swoje auto. *Mieszkaniec Milejowa (okolice Łęcznej) pracował przy włączonym silniku samochodu – informuje lubelska policja. Dodatkowo drzwi garażu były zamknięte. Ciało mężczyzny będzie poddane sekcji zwłok. Szczegóły śmierci wyjaśnia lokalna policja pod nadzorem prokuratury.

Zobacz także: Zobacz także: Czad - cichy zabójca

Służby przestrzegają przed czadem. Tlenek węgla jest bezbarwny i bezwonny. W odpowiednim stężeniu najpierw usypia, a po kilkunastu minutach zabija dorosłego człowieka. Policjanci przypominają, że przynajmniej raz w roku należy przeprowadzić kontrolę stanu technicznego przewodów kominowych w domach jednorodzinnych. Brak aktualnych badań skutkuje karą grzywny.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić