Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 
aktualizacja 

Afera w Zakopanem. Niebywałe, co się dzieje z misiem z Krupówek

90

Ciąg dalszy afery z białym misiem z Krupówek w Zakopanem. Przebieraniec, którego nagrała aktorka Hanna Turnau, otrzymuje od straży miejskiej mandaty w wysokości 500 złotych za nagabywanie przechodniów. To jednak nic nie daje, bowiem mężczyzna zarabia ponoć o wiele więcej i tak wychodzi na swoje. Jeden z radnych postanowił działać.

Afera w Zakopanem. Niebywałe, co się dzieje z misiem z Krupówek
O białym misiu z Krupówek jest bardzo głośno (Instagram, Hanna Turnau)

Aktorka Hanna Turnau umieściła jakiś czas temu w sieci filmik z białym misiem z Krupówek. Kobieta rozpoczęła nagranie, gdy nagle mężczyzna, choć był na dalekim, drugim planie, zażądał od niej pieniędzy. Internet zapłonął! W sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy krytykujących postawę mężczyzny.

Tym bardziej, że tylko dwie osoby mają prawo występować pod postacią białego misia. Jedną z nich jest pan Marek Zawadzki, którego działalność jest legalna, bowiem ma stosowny certyfikat od magistratu. Tymczasem nagrany przebieraniec pochodzi ze Śląska, nie ma odpowiedniego certyfikatu, a i tak chodzi po Krupówkach i zaczepia przechodniów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Końcówka ferii w Tatrach. "Jest co robić, nawet jak nie jeździmy na nartach"

Mandaty nic nie dają. Radny ma pomysł

Służby nie są jednak bezradne. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", zakopiańska straż miejska regularnie nakłada na przebierańca mandaty w wysokości 500 złotych. To jednak nie pomaga, bowiem mężczyzna może w sezonie zarobić ponoć kilka razy więcej niż wynosi wartość mandatu.

Jednym z pomysłów na rozwiązanie problemu jest wpisanie prawdziwego białego misia na listę niematerialnego dziedzictwa. Konieczne jest jednak uzyskanie aprobaty Ministerstwa Kultury, a to nie jest takie proste, bowiem trzeba wykazać wielowiekową tradycję, a w tym przypadku mówimy o zwyczaju mającym około 100 lat.

Radny Tymoteusz Mróz w rozmowie z "Wyborczą" ujawnił, jakie on sam widzi rozwiązanie tej kwestii.

Postuluję, by ten koncesjonowany biały miś oficjalnie promował Zakopane i otrzymywał z tego tytułu jakąś gratyfikację finansową od władz miasta, tak by każdy turysta wiedział, że go ten miś w nieprzyjemny sposób nie będzie nagabywał o zapłatę. Oczywiście jeśli turyści będą chcieli przekazać dodatkową gratyfikację misiowi, to nie powinno to być zabronione - mówi radny.

Co zrobić, by uchronić turystów i mieszkańców przed przebierańcem? - To nie powinna być skomplikowana sprawa, bo Krupówki to park kulturowy. W świetle prawa nikt bez pozwolenia władz miasta nie ma prawa tam zarobkować. Wystarczy tylko te przepisy egzekwować, będę się tego domagał w magistracie - twierdzi Tymoteusz Mróz.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić