Emeryci będą rozczarowani. Ile wpłynie na ich konta?

Marzec to dobry miesiąc dla seniorów, bo ZUS i KRUS wypłaca na ich konto zwaloryzowane emerytury i renty. Tym razem świadczenia wzrosną o 12,12 proc., ale – jak wynika z najnowszych prognoz Narodowego Banku Polskiego – w przyszłym roku waloryzacja będzie rekordowo niska.

Złe wieści dla emerytów i rencistówZłe wieści dla emerytów i rencistów
Źródło zdjęć: © Pixabay
oprac.  APOL

1 marca 2024 r. kolejna waloryzacja świadczeń stała się faktem. Wzrastają emerytury, renty, ale i dodatki. Waloryzacja jest procentowa (im wyższe świadczenie pobierał emeryt lub rencista, tym więcej otrzyma po waloryzacji) i przeprowadzana z urzędu.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) poinformowało niedawno, że tym razem do wszystkich świadczeń emerytalno-rentowych zostanie zastosowana waloryzacja procentowa w oparciu o wskaźnik 12,12 procent. Wysoka waloryzacja to wynik galopującej inflacji (w ubiegłym roku podwyżka wyniosła aż 14,8 proc.).

Po przeprowadzonej waloryzacji najniższa emerytura wzrosła z 1588,44 zł brutto (1445 zł na rękę), do 1780,96 zł brutto (1620,67 zł netto). Krótko mówiąc: najniższa emerytura wzrośnie o ponad 175 zł na rękę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy z teściową da się lubić? Odpowiadają Polacy

Złe wieści dla emerytów i rencistów

Zdaniem analityków Narodowego Banku Polskiego, ceny nie będą już rosnąć w tak szalonym tempie. Oczywiście jest to dobra wiadomość dla Polaków w każdym wieku, ale dla emerytów i rencistów oznacza także niższą waloryzację świadczeń.

Jeśli przewidywania analityków NBP się sprawdzą, przyszłoroczne podwyżki emerytur i rent mogą wynieść tylko 3,55 proc. – informuje "Fakt".

Jak wylicza dziennik, w praktyce oznacza to, że w przyszłym roku najniższa emerytura może zostać podniesiona do 1 tys. 844 zł i 18 gr brutto, czyli tylko o 63 zł 22 gr.

Warto podkreślić, że w tym roku rząd rozważa przeprowadzenie drugiej waloryzacji. Ta, jak planowano, miała zostać uruchomiona, gdyby inflacja w połowie roku wyniosła co najmniej 5 proc. Ale w tej sytuacji wiele może się zmienić.

Zgodnie z planami rządu druga waloryzacja ma być formą wsparcia świadczeniobiorców w czasie wysokiej inflacji. Jeśli zatem okaże się, że inflację udało się istotnie ograniczyć, to przepisy nie będą miały w tym roku zastosowania. Nie należy jednak pomijać tych regulacji, powinny zostać wdrożone, aby działały w przyszłości – powiedział "Faktowi" dr Marcin Wojewódka radca prawny i ekonomista.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?