Gessler przeprowadziła tu rewolucję. Patrzą na ceny i łapią się za głowy

14

Magda Gessler i jej kuchenne metamorfozy owiane są już legendą. Znana restauratorka niedawno odwiedziła "Karczmę u Ceptrów" w Warszawie, gdzie wprowadziła nowe porządki. Zarządzone przez nią zmiany wywołały lawinę komentarzy. "Rewolucja to jest, ale cen niestety" - piszą internauci.

Gessler przeprowadziła tu rewolucję. Patrzą na ceny i łapią się za głowy
Gessler przeprowadziła tu rewolucję. Ludzie patrzą na ceny i łapią się za głowy (AKPA, Jacek Kurnikowski)

Magda Gessler od lat jest twarzą programu "Kuchenne rewolucje", który można oglądać w TVN. Znana restauratorka odwiedza zaniedbane i przeżywające kryzys lokale, próbując tchnąć w nie w drugie życie. Celebrytka pojawiła się ostatnio w "Karczmie u Ceprów" i chociaż odcinek poświęcony tej restauracji nie został jeszcze wyemitowany w telewizji, to efekty jej działań już widać.

Gessler przeprowadziła tu rewolucję. Ludzie patrzą na ceny i łapią się za głowy

"Karczma u Ceprów" pochwaliła się w mediach społecznościowych nowościami w menu, jakie wprowadziła po wizycie Magdy Gessler. Klienci warszawskiej restauracji mogą teraz zamówić m.in. kiszkę z pieczonym jabłkiem i grzanką musztardowo-miodową, sałatkę rubinową, kwaśnicę "parzybroda" na baraninie czy golonkę pieczoną w glazurze miodowo-piwnej.

Okazuje się jednak, że rewolucja zarządzona przez Gessler nie spodobała się dotychczasowym klientom popularnej knajpy. "Fajnie, że zostały smaczne rzeczy. Rewolucja to jest, ale cen niestety" - napisał jeden z użytkowników Facebooka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zapytaliśmy o PiS. Emerytce zaczęły lecieć łzy

Jeden z klientów zwrócił uwagę na to, jak po rewolucji Gessler w "Karczmie u Ceprów" podrożała chociażby golonka - z 44 do 66 zł. "Menu smaczne, ale ceny za niektóre potrawy są niestety za wysokie" - skomentowała kolejna z osób.

Są też tacy, którzy zwracają uwagę na wszechobecną inflację, a także inne wydarzenia, które mocno uderzyły w branżę gastronomiczną. Pandemia COVID-19, wojna w Ukrainie, podnoszenie płacy minimalnej, wyższe koszty energii - to czynniki, które przyczyniają się do coraz wyższych cen w restauracjach. "Rynek weryfikuje ceny" - skomentował klient karczmy.

W dyskusji jako przykład podano popularnego "burgera drwala", który sezonowo dostępny jest w McDonald's. Klasyczna wersja tej kanapki została wyceniona na 24,90 zł. Za burgera z żurawiną albo na ostro zapłacimy aż 28,90 zł. Tymczasem jeszcze w roku 2021 roku podstawowa wersja kosztowała 17,40 zł.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: ŁKU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić