Górale załamani. Nie tylko warszawiacy nie dopisali w ferie 2024

145

Najpierw nie dopisali warszawiacy, teraz ferie pod Tatrami psuje fatalna pogoda. Potężne ulewy na Podhalu odstraszają turystów, a górale liczą straty, patrząc w stronę pustych stoków narciarskich.

Górale załamani. Nie tylko warszawiacy nie dopisali w ferie 2024
Zakopane zimą/ zdjęcie ilustracyjne (Agencja Wyborcza.pl, Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl)

Tegoroczny sezon zimowy nie rozpieszcza restauratorów i hotelarzy z Podhala. Pojawiają się głosy, że tak źle nie było od czasów pandemii.

Turystów ubywa na rzecz zagranicznych ośrodków narciarskich w Alpach czy na Słowacji, a do tego wymarzony, biały urlop w Tatrach psują ulewne deszcze, które nie odpuszczają od dobrych kilku dni.

Zamiast białego puchu Zakopane moknie w strugach deszczu, a niewielka warstwa śniegu jak donosi Gazeta Wyborcza w niewielkiej części pozostała jedynie w rejonie Zakopanego, Poronina, Bukowiny Tatrzańskiej i Kościeliska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Będzie powrót śniegu? Prognoza pogody na ostatni turnus ferii
Kiedy wyjeżdżaliśmy z domu, to myśleliśmy, że trudno będzie się gdziekolwiek wcisnąć do restauracji i spokojnie zjeść. A teraz proszę spojrzeć, jakie pustki, normalnie można wybierać, w której karczmie chce się usiąść - mówi w rozmowie z dziennikarzem Gazety Wyborczej jeden z przyjezdnych.

Pusto też jest na stokach narciarskich, bo choć właściciele ośrodków zapewniają że jest u nich śnieg, a wyciągi działają bez przeszkód, narciarze wprost mówią, że szusowanie w deszczu nie należy do przyjemnych.

Wyboru za to nie mają amatorzy biegówek. Ze względu na pogodę i brak śniegu trasy w Nowym Targu są zamknięte. Sporym zainteresowaniem cieszą się jedynie baseny termalne, w których turyści, którzy nie zdecydowali się na powrót do domu z powodu pogody korzystają dość licznie.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić