Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

"Jednak da się orła wyczyścić". Pokazał zdjęcie z laptopem

59

Laptopy od polskiego rządu dla uczniów mają dwa rodzaje oznaczeń. Jedno to naklejki informujące o źródle finansowania programu. Drugie - wygrawerowany orzeł znajdujący się pod klawiaturą. Jeden z internautów pochwalił się zdjęciem, na którym widać urządzenie bez godła. - Jednak da się orła wyczyścić - napisał. Na fotografię zareagował Samuel Pereira z TVP. Okazało się, że nabrał się na żart.

"Jednak da się orła wyczyścić". Pokazał zdjęcie z laptopem
Napisał, że "usunął" orła z laptopa. Fala komentarzy (Getty images, Twitter, Dawid Kosiński, RUNSTUDIO)

Od tego roku szkolnego rząd rozpoczął program "Laptop dla ucznia". W ramach inicjatywy uczniowie czwartych klas szkoły podstawowej otrzymują darmowe urządzenia do nauki i, jak twierdzą rządzący, do rozwoju kompetencji cyfrowych.

Programem objętych jest 400 tys. uczniów czwartych klas szkół publicznych i niepublicznych. W tym roku szkolnym sprzęt ma trafić do zainteresowanych do końca grudnia. W przyszłym roku darmowe laptopy dla uczniów mają być przekazane do 30 września.

Oznaczenie na laptopach dla uczniów

Wiele kontrowersji wywołały oznaczenia na laptopach. Chodzi o o naklejki, które informują, iż urządzenia są finansowane z Krajowego Planu Odbudowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 800+ do likwidacji? Posłanka wskazała na "finanse państwa"

Choć nie dostaliśmy pieniędzy z Unii Europejskiej, rządowe laptopy są prefinansowane ze środków znajdujących się w Polskim Funduszu Rozwoju. Z kolei flaga z dwunastoma gwiazdkami na rządowym sprzęcie to unijny wymóg.

Dużo emocji wywołuje także obecność wygrawerowanego orła (godła Polski) i napisu Rzeczpospolita Polska.

Oprócz powyższych utworzono bazę z numerami seryjnymi laptopów. Wszystkie te działania mają zapobiec sprzedaży urządzeń. Rząd podkreśla, że sprzęt ma pomagać uczniom w nauce, a nie stać się źródłem zarobku dla rodziców.

"Usunął" orła z rządowego laptopa

Dawid Kosiński pokazał na platformie X (niegdyś Twitter) zdjęcie laptopa bez wygrawerowanego orła. Napisał, że da się go wyczyścić.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Reakcje internautów nie były zbyt przychylne. Użytkownicy platformy uznali "wyczyszczenie" godła za prowokację. Wśród niezadowolonych był Samuel Pereira, szef portalu TVP.info i wiceszef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. - Wyczyściłeś" polskiego orła i się tym chwalisz? Bohater - napisał Perreira.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Niedługo potem Kosiński przyznał, że dopuścił się małej prowokacji. - Godła nie da się usunąć, bo to laserowy grawer, a ten komputer ze zdjęcia to taki sam model, ale pochodzący ze sklepu - napisał.

Ale ten człowiek, tzw. dziennikarz, robi niesamowity research. Nie wie nawet, że orzeł na #LaptopDlaUcznia to laserowy grawer - uderzył w Samuela Pereirę.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

W sieci pojawiają się informacje z poradami, jak usunąć oznaczenia z laptopa. Reklamują się także osoby, które oferują w Internecie takie usługi. Niektórzy twierdzą, że orła można usunąć, wsadzając urządzenie do mikrofalówki (co grozi pożarem!).

Warto jednak pamiętać, że takie działania może doprowadzić do uszkodzenia urządzenia. Zgodnie z zapisami umowy załączonej do sprzętu, laptopa od rządu nie można sprzedać ani usuwać z niego oznaczeń do 5 lat od jego otrzymania.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić