Mieszkanie plus. Regulamin administracji wgniata w ziemię

21

Mieszkania absurd plus? Najemcy, którym udało się skorzystać z rządowego programu łapią się za głowy i pokazują regulamin wynajmu. Twierdzą, że aby legalnie zapalić papierosa muszą wyjeżdżać poza teren osiedla. W mieszkaniach wolno im też korzystać tylko ze wskazanych przez administrację gniazdek.

Mieszkanie plus. Regulamin administracji wgniata w ziemię
mieszkania plus w Toruniu (wikimedia commons, Mateuszgdynia)

Ale kuriozalnych zakazów w regulaminie, który obowiązuje na krakowskich Klinach jest o wiele więcej. Nie dość, że mieszkańcy skarżą się w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że obiecywany "niski" czynsz jest równy stawkom na rynku komercyjnym, to dodatkowo w regulaminie osiedla obowiązuje szereg zapisów utrudniających codzienne funkcjonowanie.

Umowy są tak skonstruowane, że kary obowiązują nawet za najdrobniejsze przeróbki, a najemcy nie mogą sami zdecydować nawet o tym, gdzie można wbić gwóźdź w ścianę. Nie mogą też wymienić sobie kranu czy założyć anteny satelitarnej, zakazane jest nawet trzymanie na balkonie roweru, a kolor osłon na balustrady balkonowe jest określony z góry.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Problemy z realizacją Mieszkania plus. "Z niektórymi samorządami mamy okres wyborczy"

Zgodnie z regulaminem nie można także palić tytoniu w domu czy na balkonach, a jedynie z specjalnie przeznaczonych do tego miejscach. Problem w tym, że takich na osiedlu nikt nie oznaczył, dlatego palący mieszkańcy muszą wyjeżdżać poza teren osiedla.

Skarżą się także właściciele zwierząt. Regulamin określa, jakiej wielkości mogą mieć w domu akwarium dla rybek, a posiadacze kotów bez zgody administracji nie mogą założyć zabezpieczeń na okna i balkony. Na osiedlu nie mogą mieszkać także właściciele amstaffów czy rottweilerów. W regulaminie zakazane jest też posiadanie psów ras uważanych za niebezpieczne.

Gdyby tego było mało, najemcy którzy dokonali ulepszeń i podnieśli standard w wynajmowanych mieszkaniach, muszą liczyć się z tym, że z chwilą wyprowadzki administrator obarczy ich kosztami likwidacji wprowadzonych zmian.

Może się zdarzyć, że Twój wkład obniżył szanse na wynajęcie tego lokalu kolejnej osobie. Wówczas możemy usunąć ulepszenia, które zrobiłeś w mieszkaniu, przywracając lokal do stanu pierwotnego. Odbędzie się to na Twój koszt. Natomiast jeżeli będziemy chcieli zatrzymać te ulepszenia, zwrócimy Ci za nie pieniądze. Obliczając wartość ulepszeń, weźmiemy pod uwagę ich stan (stopień zużycia) na dzień opuszczenia lokalu - czytamy w cytowanym przez "Gazetę Wyborczą" fragmencie regulaminu opublikowanego przez Państwową spółkę PFR Nieruchomości.
Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić