oprac. PRC| 

Niemieccy turyści wracają. W Kołobrzegu z trwogą myślą, co będzie jesienią

45

Pandemia koronawiusa sprawiła, że jeszcze miesiąc temu nadmorskie miasto świeciło turystyczną pustką, a przedsiębiorcy i hotelarze załamywali ręce. Otwarcie granic i złagodzenie obostrzeń zmieniło sytuację. Ale w Kołobrzegu i tak już się martwią.

Plaża nad Bałtykiem
Plaża nad Bałtykiem (WP)

W Kołobrzegu znów widać i słychać niemieckich turystów - pisze portal money.pl. Nadmorskie miasto, które jeszcze w maju turystycznie było właściwie puste, dziś odżywa. - Widać ludzi, promenada jest pełna - z ulgą przyznaje Michał Kujaczyński, rzecznik prezydenta miasta.

Mimo tego w uzdrowiskach na ten moment odwołano około 30 proc. przyjazdów na ten sezon. Ale wciąż pojawiają się zapytania. Zarówno z kraju, jak i z zagranicy.

Bez turystów z Niemiec właściciele uzdrowisk, hotelarze, a także branża gastronomiczna cierpią. Miasto żyje dzięki seniorom zza zachodniej granicy, którzy do tej pory chętnie przyjeżdżali na wypoczynek uzdrowiskowy nad polskie morze i tu wydawali swoje pieniądze.

Zobacz także: "Bezpiecznie nad morze". Alternatywne trasy bez korków. Policja informuje. Obejrzyj wideo:

Przedsiębiorcy nabrali trochę wiatru w żagle, wrócił optymizm. - Są pełne parkingi pod hotelami, my mamy bardzo dużo rezerwacji. A ci, którzy przyjeżdżają, często przedłużają swój wypoczynek - opowiada w rozmowie z money.pl Adam Hok, dyrektor hotelu Shuum.

Przedsiębiorcy z Kołobrzegu z trwogą myślą o jesieni

Trudny okres zamknięcia już za nimi, lecz mimo że sezon zapowiada się dobry i pozwoli nieco odrobić straty, to przedsiębiorcy z trwogą myślą o jesieni.

Jeśli chodzi o sezon, to pewnie się obronimy. Problem stanowi jesień - mówi Mariusz Ławro, prezes Regionalnego Stowarzyszenia Turystyczno-Uzdrowiskowego. Jak dodaje, klienci indywidualni chcą jeździć na wakacje. - Jednak zupełnie załamały się wyjazdy grupowe - mówi.

Poza sezonem miasto żyje za sprawą zorganizowanych grup turystów, głównie chodzi o przyjazdy niemieckich seniorów, który wolą Bałtyk poza wakacjami.

Przedsiębiorcy martwią się też o wyjazdy firmowe, konferencyjne. Takich zapytań i rezerwacji nie ma teraz właściwie w ogóle. Niektórzy przedstawiciele branży przedstawiają czarne scenariusze: gdy tylko sezon się skończy, czeka nas fala zamknięć hoteli, uzdrowisk i innych nadmorskich biznesów.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić