Po wyborach nadciągnie rewolucja? Taki pomysł ma Lewica, by ulżyć Polakom

27

Do Sejmu trafił projekt ustawy skracającej tygodniowy wymiar etatu z 40 do 35 godzin. Zgodnie z założeniami, skrócenie normy czasu pracy nie wpłynęłoby na wysokość wynagrodzenia. Entuzjazm w kontekście tego rozwiązania tonuje PiS.

Po wyborach nadciągnie rewolucja? Taki pomysł ma Lewica, by ulżyć Polakom
Zdjęcie poglądowe (Pixabay)

Kto by nie chciał pracować krócej za takie same pieniądze? Brzmi to niczym piękne marzenie. Tymczasem warto spostrzec, że do Sejmu trafił projekt ustawy skracającej tygodniowy wymiar etatu z 40 do 35 godzin.

Skrócenie norm czasu pracy nie powoduje zmian w wysokości wynagrodzenia, co oznacza, że nie będzie ono niższe niż dotychczas otrzymywane. Projekt nie przewiduje także ograniczeń w sposobach organizacji czasu pracy w okresie rozliczeniowym i umożliwia prowadzenie systemu pracy w trzech ośmiogodzinnych zmianach - zauważa "Express Ilustrowany".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Trzydziestoczteroosobowe klasy, praca na kilka zmian. Wiceszef ZNP: dramat w szkołach

Uzasadnienie do tego projektu stanowi argument w postaci poprawy stanu zdrowia Polaków. Podkreślono ponadto, że takie rozwiązanie miałoby pomóc w przeciwdziałaniu wypaleniu zawodowemu.

Dane dotyczące wypalenia są alarmujące. Badanie przeprowadzone w 2021 roku przez Smartscope na zlecenie Nationale-Nederlanden wykazało, że aż 2/3 polskich pracowników dostrzega u siebie objawy takiego zjawiska.

Dzięki skróceniu czasu pracy, Polacy mieliby więcej czasu na odpoczynek. Mogliby też częściej spotykać się z rodziną i przyjaciółmi czy też przebywać na łonie natury. Eksperci przewidują, że zmiany doprowadziłyby do wzrostu wydajności pracowników.

Weekend już w czwartek? Ekspert komentuje

Z pewnością wiele osób chciałoby zaczynać weekend już w czwartek. Aktualnie, według danych OECD za 2021 rok, polscy pracownicy pracują przeciętnie 1830 godzin w roku. To stanowi szósty najwyższy wynik wśród wszystkich państw OECD, a zarazem drugi najwyższy wśród państw europejskich!

Z kolei odnosząc się do dostępnych danych m.in. ZUS, WHO, NFZ, GUS i raportów m.in. Mindy - aktualnie średnio 5 godzin i 43 minuty pracy przepada w tygodniu przez kiepski nastrój pracownika. W ciągu roku daje to 36 dni "udawania pracy" - możemy więc stwierdzić, że mamy do czynienia ze zjawiskiem stresu w pracy zwanym prezentyzmem. I jednocześnie daje to potwierdzenie, że sam cel projektu ustawy jest słuszny - powiedział Marek Błądek, trener Wellbeing W&W Consulting, cytowany przez "Express Ilustrowany".

Skrócenie wymiaru pracy jest pomysłem partii Razem. Entuzjazm tonuje PiS. Partia rządząca zdecydowanie nie jest przychylna wdrożeniu takiego rozwiązania. Szanse na to, że zostanie on wcielony w życie, należy uznać za mikroskopijne.

Potrzebujemy być silnym państwem i dzisiaj rozmowa o 4-dniowym tygodniu pracy w ogóle nie jest tematem - mówił już w pździerniku 2022 roku w Polskim Radiu Artur Soboń, wiceminister finansów. - To jest przykład idealnego oderwania od rzeczywistości. Polska gospodarka potrzebuje dzisiaj podniesienia produktywności, innowacyjności i wydajności. Potrzebujemy nadrabiać czas, który nam ukradziono po II wojnie światowej - dodawał.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić