Pojawiły się pierwsze karpie. Ile kosztują? Hodowcy zapowiadali co innego

411

Wszystkich Świętych już za nami, a więc myśli Polaków zaczynają mimowolnie kierować się ku świętom Bożego Narodzenia. Powoli planujemy wydatki, w które z pewnością, jak co roku, będzie trzeba wliczyć karpia. Ile w tym roku będziemy musieli zapłacić za wigilijną rybę?

Pojawiły się pierwsze karpie. Ile kosztują? Hodowcy zapowiadali co innego
Ceny karpia. Hodowcy zapowiadali co innego (Pixabay)

Choć do świąt Bożego Narodzenia zostało jeszcze trochę czasu, wiele osób zaczęło już planować te wyjątkowe dni. Sen z oczu niejednemu rodakowi spędzają już wydatki, które w związku z inflacją i wszechobecną drożyzną prawdopodobnie okażą się w tym roku wyższe niż zazwyczaj.

Karpie pojawiły się na targu. Ile kosztują?

Punktem obowiązkowym podczas świątecznych zakupów jest oczywiście karp. Większość osób nie jest w stanie zrezygnować z tej wieloletniej tradycji wigilijnej. Pierwsze karpie pojawiły się już na ryneczkach. Ile obecnie kosztują?

Ustalili to dziennikarze "Faktu". Z redakcją portalu skontaktowała się czytelniczka, która podesłała w wiadomości cennik z targowiska w warszawskiej dzielnicy Ursynów. Wnioski? Jeśli do Gwiazdki ceny nie spadną, mamy powody, by obawiać się o zawartość naszych portfeli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Ceny chyba z księżyca". Polacy narzekają na drożyznę na cmentarzach

Ceny karpia. Hodowcy zapowiadali co innego

Jeszcze niedawno hodowcy zapewniali, że spodziewają się utrzymania cen karpia na poziomie z ubiegłego roku, czyli ok. 25-30 złotych za kilogram. Brak wzrostu cen detalicznych miał być skutkiem stabilizacji cen pasz, które wykorzystuje się do karmienia ryb.

Obecne ceny karpia na targu jednak zaprzeczają tym optymistycznym prognozom. Jak podaje tabloid, na Ursynowie karp patroszony z głową kosztuje 45 zł za kilogram. Bez głowy jest już o 10 zł droższy, a filet bez kręgosłupa kosztuje aż... 65 zł za kilogram.

To dwa kilogramy schabu, którym w święta może najeść się cała rodzina - skarży się czytelniczka "Faktu".
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić