aktualizacja 

Pożyczył 500 złotych, komornik ściągnął sto razy tyle. Oto decyzja sądu

65

Pożyczył 500 złotych z parabanku, kazali mu spłacić 280 tysięcy złotych. Po osiemnastu latach Sąd Najwyższy uchylił nakaz spłaty ciążący na mężczyźnie. Wcześniej komornik ściągnął już z jego konta 53 tysiące złotych, czyli ponad 100 - krotność pożyczonej sumy.

Pożyczył 500 złotych, komornik ściągnął sto razy tyle. Oto decyzja sądu
pusty portfel/ zdjęcie ilustracyjne (Adobe Stock, Markus Glombitza)

Sprawa dotyczy długu z lipca 2005 r. Jak podaje PAP, trudna sytuacja rodzinna i majątkowa zmusiła mężczyznę do pożyczenia 500 zł od spółki świadczącej usługi finansowe.

Dług miał zostać zwrócony po 30 dniach. W umowie pożyczki wpisano jednak, że w przypadku niespłacenia zobowiązania w terminie lub jego wypowiedzenia od kwoty pożyczki będą naliczane odsetki dzienne w wysokości 9 proc.

Sąd Rejonowy w Bytomiu na wniosek firmy pożyczającej pieniądze nakazał mężczyźnie zapłatę długu wraz z umownymi odsetkami. I choć nakaz się uprawomocnił jesienią 2005 roku, sam zainteresowany dowiedział się o tym sześć lat później gdy na jego konto wszedł komornik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nawet 600 euro za opóźniony lot. Dlaczego linie lotnicze odmawiają pasażerom wypłaty odszkodowań?

W kwietniu 2021 r. wyegzekwował od niego ponad 53 tys. zł, czyli ponad 100-krotność pożyczonej sumy. Do oddania dłużnikowi pozostało jeszcze 500 zł należności głównej i niemal 222 tys. zł odsetek.

Podczas zaciągania pożyczki mężczyzna zarabiał około 3 tys. zł miesięcznie i miał na utrzymaniu żonę oraz syna. Inne zobowiązania finansowe pochłaniały połowę jego wypłaty. Prokuratura stwierdziła też, ze:

Nie miał on świadomości rozmiaru przyjętych na siebie odsetek, niemniej jednak był w tak trudnej sytuacji, że zdecydowałby się na pożyczkę na jakichkolwiek warunkach.

Na wniosek prokuratury sąd zawiesił postępowanie egzekucyjne. Z nakazem zapłaty nie zgodził się też Prokurator Generalny, który wniósł w tej sprawie do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną.

Teraz Sąd Najwyższy ją uwzględnił. Swoją decyzję argumentował następująco:

Sąd Najwyższy w pełni podzielił argumentację Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro zawartą w skardze nadzwyczajnej podkreślając, że tego rodzaju następstwa zawarcia umowy w zakresie zastrzeżonego na rzecz pożyczkodawcy wynagrodzenia godzą w porządek prawny i z tych przyczyn muszą być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a postanowienia umowy określające rażąco wygórowane odsetki są nieważne w takiej części, w jakiej zasady współżycia społecznego ograniczają zasadę swobody umów - podała Prokuratura Krajowa.
Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić