Toksyczny owad w polskich lasach. Ekspert mówi o zagrożeniu

Oleica krówka to gatunek chrząszcza który występuje w lasach w Polsce. Lasy Państwowe ostrzegają, że toksyna wydzielana przez tego owada jest niebezpieczna. - Człowiek musiałby się zwyczajnie tego chrząszcza najeść na potęgę, żeby cokolwiek mogło mu się stać - przyznaje prof. UPP dr hab. Paweł Sienkiewicz, entomolog, prezes Polskiego Towarzystwa Entomologicznego.

Oleica krówkaOleica krówka
Źródło zdjęć: © Facebook | Nadleśnictwo Dojlidy, Lasy Państwowe
Rafał Strzelec

Oleica krówka (Meloe proscarabaeus) to chrząszcz, który jak czytamy na stronie Lasów Państwowych może być groźny dla człowieka. Podczas sytuacji stresowych owad wydziela oleistą żółtą ciecz, zawierającą silnie trującą związek chemiczny - kantarydynę. To jedna z najsilniejszych toksyn w przyrodzie, którą niegdyś stosowano do produkcji trucizny.

Dawka śmiertelna dla człowieka wynosi około 0,03 g tej substancji. Chociaż pojedynczy owad nie potrafi wyprodukować aż takiej ilości kantarydyny, to jego "porcja", może silnie podrażnić ludzką skórę szczególnie, gdy substancja dostanie się do nosa i oczu - przestrzegają Lasy Państwowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bieszczadzki Park Narodowy w ogniu. Nagrania po akcji ze śmigłowcem

Oleica krówka występuje w polskich lasach. Można ją bardzo łatwo zauważyć, bowiem na duże rozmiary - długość ciała może wynosić nawet 35 mm. Dorosłe owady można spotkać od kwietnia do czerwca.

Oleica krówka niebezpieczna? Ekspert wyjaśnia

Prof. Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu dr hab. Paweł Sienkiewicz jest entomologiem - od dziecka fascynuje go świat owadów, głównie chrząszczy, dlatego też zajmuje się nim obecnie naukowo. Gdy pytamy go o zagrożenie, jakie niesie ze sobą oleica krówka stwierdza, że to "fake news".

Oleica krówka zawiera kantarydynę, czyli substancję, która jest toksyczna, ale nie on jeden wśród chrząszczy. Wykorzystuje ją do obrony. Niektóre owady ją zbierają, by samemu stać się niebezpieczne. Człowiek musiałby się zwyczajnie tego chrząszcza najeść na potęgę, żeby cokolwiek mogło mu się stać - mówi nam prof. UPP dr hab. Paweł Sienkiewicz.

Lasy Państwowe podają, że oleista ciecz może podrażnić ludzką skórę, dlatego nie należy brać owada do ręki. Może być też groźna, gdy dostanie się do oczu lub nosa.

U osób szczególnie wrażliwych po kontakcie z kantarydyną może wystąpić odczyn alergiczny, ale na pewno to nie jest coś śmiercionośnego. Nie u każdego występuje. My czasem bierzemy takie owady do ręki - póki co nic się nie stało i żyjemy - dodaje entomolog.

Zdaniem prof. Sienkiewicza oleica nie jest niebezpieczna, a taka nagonka sprawia, że niektórzy widząc chrząszcza próbują go zadeptać. Uderza też w Lasy Państwowe, które jego zdaniem wykazują się niekompetencją, kreując oleicę krówkę na niebezpiecznego chrząszcza.

Kilka lat temu pojawił się taki artykuł sygnowany przez Lasy Państwowe. Wśród leśników jest wielu entomologów, którzy wyrażali swoje oburzenie, że ktoś takiego gniota wypuścił. Wtedy zaczęła się taka medialna nagonka - mówi nasz rozmówca.

Niebezpieczne owady w lasach. Profesor wskazuje przykłady

Pogoda w ostatnich dniach dopisuje, warunki do leśnych wędrówek są doskonałe. Zanim jednak wybierzemy się do lasu, warto sobie uzmysłowić, iż niektóre owady mogą stanowić potencjalne zagrożenia dla człowieka. Pierwsza myśl to kleszcze - pajęczaki, które przyczepiają się do swojego nosiciela. Mogą przenosić boreliozę, której powikłania są bardzo poważne. Poza nimi jest szereg owadów, które dobrze znamy i od zawsze wiemy, że mogą nam przysporzyć problemów.

To, że osy, szerszenie mogą stanowić zagrożenie to jest sprawa, którą wszyscy znają, bo cały czas z nami występują. Nie słyszałem na pewno o zagrożeniach związanych z gatunkami inwazyjnymi. Oleica krówka jest gatunkiem rodzimym o bardzo specyficznej biologii - mówi nam prof. Sienkiewicz. - Czasem mogą alergizować włochate gąsienice motyli, bowiem mają naturalną szczecinę, która utrudnia wrogowi zjedzenie. Jeśli weźmiemy ją do ręki, trochę tych włosków nam się nawbija, to możemy odczuć alergię - dodaje.

Prof. Sienkiewicz przyznaje, że już jako dziecko sam często brał z ciekawości do ręki różnego rodzaju owady i czasem kończyło się to nieprzyjemnymi doświadczeniami. Wraz ze wzrostem wiedzy, doświadczenia i samoświadomości przestał jednak to robić. Wielu ludzi próbuje jednak mieć zbyt bliski kontakt z przyrodą. Biorą owady do ręki, a skutki są czasem bolesne.

Z zagrożeń sprowokowanych przez nas, to mogą być duże gatunki chrząszczy, bowiem mają one aparat gryzący i mogą się przed nami bronić. Mogą nas ukąsić dotkliwie, ale nie śmiertelnie. Poczujemy pewien dyskomfort. Większe gatunki mogą nas ugryźć do krwi. Chrząszcze z rodziny biegaczowatych, którymi się zajmuję, mogą też wydzielać substancję żrącą z odwłoka. Jeśli ktoś go chwyci, może zostać taką substancją potraktowany. Sam dostałem kiedyś w twarz, nie było to przyjemne - przyznaje nasz rozmówca.

Podsumowując - gdy wybieramy się do lasu, nie dotykajmy owadów poruszających się po ziemi lub drzewach. Jeśli chcemy je obserwować, róbmy to z pewnej odległości. Tym bardziej, że większość z nas nie ma wystarczającej wiedzy w zakresie entomologii więc nie do końca jest świadoma skutków spotkania z danym gatunkiem. Lepiej nie poznawać ich na własnej skórze.

Wybrane dla Ciebie
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
"Poszła mi stąd". Nagranie z lasu hitem sieci. Nagle się zerwała
"Poszła mi stąd". Nagranie z lasu hitem sieci. Nagle się zerwała
Porsche nagrane na A4. Skandal, co wyprawiał kierowca
Porsche nagrane na A4. Skandal, co wyprawiał kierowca
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili