Tyle zarabia mając siedmioletnie doświadczenie. Internauci złapali się za głowy

22

Niania, spedytor, lekarz weterynarii, budowlanka, szefowa personelu pokładowego - ile kobiet, tyle zawodów. Coraz częściej panie pokazują, że "żadnej pracy się nie boją". Jednak bać mogą się tego, za jakie pieniądze wykonują daną pracę. Zestawienie zarobków kobiet w niektórych branżach pojawiło się na Instagramie dr n. ekonomicznych Izabeli Lewandowskiej.

Tyle zarabia mając siedmioletnie doświadczenie. Internauci złapali się za głowy
Zdaniem internautów weterynarz powinien zarabiać więcej (Pexels)

Praca pracy nie równa - chciałoby się powiedzieć na widok wpisu na profilu @finansekobiet. Najnowszy post cyklu "Tyle dziewczyny zarabiają w Polsce" przedstawia dziewięć różnych kobiet na dziewięciu różnych stanowiskach. Właściwie każda z nich ma inną umowę, inne wykształcenie i inne wynagrodzenie.

Jednak to pensja lekarki weterynarii wzbudziła wśród internautów największe kontrowersje.

Czy te zarobki pasują do tych zawodów?Seria powstaje na podstawie waszych wiadomości i informacji o tym, ile zarabiacie i jak wygląda wasza praca. Zarobki to często temat tabu, czas to zmienić! Zdjęcia i imiona zostały zmienione - napisała przy najnowszym wpisie cyklu Izabela Lewandowska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie". Tyle zarabiają mechanicy lotniczy

Wśród przedstawionych kobiet znalazła się m.in. pracownica budowlanki i ogrodnictwa z woj.warmińsko-mazurskiego, zarabiająca 4500 zł (umowa o dzieło), stylistka rzęs i paznokci z Torunia, zarabiająca 4500-7500 zł netto na własnej działalności, szefowa personelu pokładowego w liniach lotniczych, której wynagrodzenie wynosi między 7500 a 10000 zł netto (umowa b2b) oraz lekarka weterynarii, która ma własną działalność, pracuje 80 godzin miesięcznie w miejscowości pod Warszawą i zarabia 3000 zł netto. To, oprócz opiekunki zwierząt, najniższe wynagrodzenie w zestawieniu.

Doświadczenie to siedem lat w zawodzie. Stanowisko - lekarz w gabinecie pierwszego kontaktu. Pracuję średnio cztery dni w tygodniu po ok. pięć godzin i dwie soboty w miesiącu, własna działalność. Studia ciężkie, pięć i pół roku, a potem liczne kursy za niemałe pieniądze i tak naprawdę kształcenie cały czas, aktualizacja wiedzy. Pracy wychodzi średnio ok. 80 godzin w miesiącu. Umowa o pracę to rzadkość w moim zawodzie. Lubię swoją pracę, lubię leczyć, bo lubię medycynę - czytamy we wpisie lekarki, którą nazwano "Patrycja".

Smutne zarobki pani weterynarz

Wpis o wynagrodzeniu lekarki weterynarii zebrał mnóstwo komentarzy.

Smutne zarobki pani weterynarz, jako lekarz po takich studiach powinna mieć więcej.
Zarobki pani lekarki weterynarii zdecydowanie za niskie moim zdaniem w stosunku do odpowiedzialności oraz wymagań, jakie łącza się z tym zawodem.
Trwa ładowanie wpisu:instagram
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że weterynarz zarabia tak mało.
Żenująco niskie zarobki pani weterynarz.

- to tylko niektóre z nich.

Warto jednak pamiętać, że praca pracy nierówna. Wspomniana weterynarz prowadzi działalność pod Warszawą - możliwe, że jej pacjentami są jedynie zwierzęta z małych miasteczek i wsi, których właścicieli nie stać na kosztowne leczenie. Jednocześnie koszty utrzymania gabinetu w mniejszych miejscowościach są niższe, niż w stolicy. Trzeba jednak przyznać - bycie weterynarzem na wsi to prawdziwa szkoła życia. Na całe szczęście dla wspomnianej pani Patrycji i jej pacjentów - ten zawód jest dla niej pasją. Zapewne dlatego wciąż dzielnie go wykonuje, mimo tak niskich zarobków.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić