Dziennikarz TVN24 nie wytrzymał. Tak zareagował na tłumaczenie premiera

Choć dziennikarze programów informacyjnych zobowiązani są do przekazywania wieści bez emocjonalnego zabarwienia, niekiedy nie jest to możliwe. Mateusz Walczak z TVN24 wymownie zareagował na tłumaczenia premiera.

Mateusz Walczak próbował wytłumaczyć widzom TVN24 przemowę premieraMateusz Walczak próbował wytłumaczyć widzom TVN24 przemowę premiera
Źródło zdjęć: © TVN24 | Ossowska Marta

Zachować powagę w programach na żywo to niekiedy spore wyzwanie. Dobrze o tym wiedzą dziennikarze pracujący na co dzień w telewizji. To właśnie oni donoszą widzom zarówno o największych tragediach, jak i o absurdalnych poczynaniach.

Na antenie TVN24 nie brakuje prezenterów, którzy jawnie kpią z obozu rządzącego. Najlepszym tego przykładem jest prowadzący "Fakty" Piotr Kraśko, który raz po raz kąśliwie podsumowuje pomysły Zjednoczonej Prawicy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Duże zmiany w TVN. Fala odejść i zwolnień

Młodsi koledzy idą w jego ślady. Reporter sejmowy Radomir Wit wielokrotnie w swoich relacjach oraz wpisach na Twitterze podszczypywał polityków i żartobliwie oceniał ich poczynania.

Swoje trzy grosze dodał Mateusz Walczak. Ostatnio prowadzący programu "Dzień na żywo" relacjonował widzom wystąpienie na konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego. Dodał, że pojawił się wątek incydentu z policyjnym Black Hawkiem.

Premier Morawiecki mówił o Krajowym Planie Odbudowy, ale było też o tym, co wydarzyło się w ubiegłą niedzielę w Sarnowej Górze. Pamiętają państwo ten podniebny rajdy, szarszę, jak niektórzy eksperci mówią, policyjnego Black Hawka - zapowiedział Mateusz Walczak.

Jednak odnosząc się do sprawy, dziennikarz TVN24 nie mógł wyzbyć się ironii. Przyznał wprost, że nie dostrzegł logiki w wypowiedzi premiera, który powtarzał się z kwestią "trzeba zbadać, czy procedury były przestrzegane"

Potem padło pytanie o konsekwencje personalne, o odpowiedzialność, kto wysłał Black Hawka do Sarnowej Góry. Ale szczerze... Próbowałem notować, było coś o Tusku, o straży pożarnej, do końca nie zrozumiałem. Ale faktycznie premier mówił, że trzeba zbadać, czy procedury były przestrzegane - rzucił dziennikarz.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył