Nagle zaczęła mówić po ukraińsku. "Mamy wspólnego wroga i jest nim Rosja"

Prezenterka gruzińskiej stacji Mtavari Arkhi w programie na żywo postanowiła wesprzeć Ukrainę. W języku ukraińskim powiedziała, że Gruzja i Ukraina "są razem" i mają "wspólnego wroga, którym jest Rosja". - Bez wątpienia zwyciężymy - dodała.

Nagle zaczęła mówić po ukraińsku. "Mamy wspólnego wroga i jest nim Rosja"
Gruzińska prezenterka wsparła Ukrainę w programie na żywo

Głosy wsparcia dla Ukrainy, która zagrożona jest rosyjską inwazją, płyną z różnych stron świata. Jednym z krajów, który od samego wyrażał zaniepokojenie z powodu tego, co się dzieje na Ukrainie, była Gruzja.

Gruzińska prezenterka wsparła Ukrainę. "Mamy wspólnego wroga"

Kilka dni temu przedstawiciele gruzińskiej inteligencji nagrali filmik, w którym aktorzy, pisarze i politycy mówią o wsparciu dla Ukrainy. W ostatni weekend dołączyła do nich również prowadząca stacji telewizyjnej Mtavari Arkhi.

W programie na żywo prezenterka postanowiła zwrócić się do Ukraińców w ich języku. - W tym ciężkim momencie chciałabym wesprzeć naród ukraiński. Pamiętajmy, że mamy wspólnego wroga i jest nim Rosja, dlatego jak nigdy trzymamy się razem i tylko wspólnie zwyciężymy - powiedziała.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Rosja zaatakowała Gruzję w 2008 roku

Relacje Gruzji z Rosją były napięte od upadku związku radzieckiego, ale szczególnie konflikt zaostrzył się w 2008 roku. Wówczas Gruzja próbowała przywrócić kontrolę nad zbuntowanymi prorosyjskimi republikami — Abchazją i Osetią Południową.

Separatystów zbrojnie wsparła Moskwa, argumentując to względami obrony rosyjskiej ludności. Mimo protestów na arenie międzynarodowej Rosja zaatakowała Gruzję, wypierając jej wojska oraz ludność cywilną z terenów zajętych republik.

Rosja chce uznać samozwańcze republiki

W podobny sposób w 2014 roku Rosja zaanektowała ukraiński Półwysep Krymski i wsparła prorosyjskich separatystów w Donbasie, gdzie od prawie 8 lat trwa wojna. W ostatnich tygodniach konflikt nasilił się, ponieważ Duma Państwowa Rosji domaga się uznania samozwańczych republik DRL i ŁRL.

Zobacz także: Przełom w relacjach z Putinem. Były premier tłumaczy niuanse
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić