Jarosław Kuźniar odchodzi z TVN. Zobaczcie jego największe wpadki
Koniec przygody
Jarosław Kuźniar żegna się z TVN. Dziennikarz od 2007 roku prowadził poranne pasmo w TVN24, a ostatnio był jednym z prowadzących "Dzień dobry TVN". Teraz zapowiada, że wraca do dziennikarstwa informacyjnego. Błyskotliwy z ciętym dowcipem i nieokrzesany - tak można w skrócie opisać Jarosława Kuźniara. Wielu widzów zapamięta jego pracę w stacji przez... wpadki, których ostatnio było naprawdę dużo. Oto ich zestawienie.
Nicholson czy Hopkins - co za różnica?
Jarosław Kuźniar podczas porannego programu "Wstajesz i wiesz" w TVN24 pomylił dwóch wielkich aktorów. Kiedy Jack Nicholson zapowiedział, że przechodzi na emeryturę, prowadzący, jak gdyby nigdy nic, tak skomentował tę decyzję: "Będziemy tęsknić za Hannibalem, dzisiaj może go sobie nawet przypomnimy". Tak... wszyscy w studiu oniemieli, a Kuźniar zadowolony z siebie nawet nie zauważył swojej wpadki.
Ile waży tona?
To wbrew pozorom nie jest takie proste pytanie. Dla niektórych tona to 1000 kilogramów, a dla Jarosława Kuźniara... 600 kilogramów. Podczas jednego z programów Kuźniar powiedział, że 900 kilogramów to 1,5 tony. No co! Przecież prowadzący nie musi znać się na matematyce.
Walmart
Tej wpadki nikt nie zapomni. Jarosław Kuźniar pochwalił się swoim sprytem w stylu "Polaka Cebulaka". W wywiadzie dla magazynu "Grazia" dziennikarz przyznał, że w podróży trzeba być sprytnym. Jako przykład wskazał swoje wakacje w USA. W gadżety niezbędne na urlopie zaopatrzył się wtedy w sklepie Walmart. Jednak po co przepłacać? Przed powrotem do Polski prezenter oddał zakupy, twierdząc, że mu nie odpowiadają. Internauci nie pozostawili suchej nitki na Kuźniarze. Zarzucili mu, że do biednych nie należy i psuje opinię Polaków na świecie.
Dzień dobry
Dzień dobry i do widzenia. Jarosław Kuźniar trafił do programu śniadaniowego z przekonaniem o swojej wyższości. Pokazał to już pierwszego dnia. Kiedy współprowadząca Anna Kalczyńska zrobiła mu test, dziennikarz nie rozpoznał większości znanych postaci z rodzimego show biznesu. Co gorsza, wydawało się, że był z tego naprawdę dumny.