Te koty myślą, że są ludźmi. A przynajmniej tak myślą ich właściciele
Ludzki kot
Pies może i jest najlepszym przyjacielem człowieka, ale wszystko wskazuje na to, że to kot najlepiej symuluje ludzkie odruchy. Najlepiej widać to na Instagramie, którego użytkownicy często wrzucają zdjęcia z hashtagiem #humancat. Dominuje na nich właśnie motyw siedzącego wyprostowanego kota.
Bezradny dziecięcy siad
Podparcie na pośladkach, wyprostowane nogi i ręce pomiędzy nimi - nietrudno dostrzec tu podobieństwo między siedzącymi ludzkimi kotami i na przykład małymi dziećmi.
O co chodzi?
Kociarze, którzy wrzucają tego typu zdjęcia do Internetu często wydają się rozbawieni i zaskoczeni zachowaniem swoich pupili. "Co one robią?" - pytają.
Kocia kołyska
Ludzkie koty nie tylko siedzą - wykonują także właściwe dla ludzi czynności. Ten kot, który uciął sobie poobiednią drzemkę, śpi zupełnie jak człowiek - na poduszce i pod kołdrą.
Człowiekiem jestem i nic co ludzkie...
Jedna z użytkowniczek zamieściła zdjęcie swojego kocura, które opatrzyła podpisem "Jestem pewna, że wydaje mu się, że jest człowiekiem".
Bezpieczna pozycja
Nie wiadomo do końca, dlaczego koty czasem siadają jak ludzie, ale niektórzy twierdzą, że to oznaka poczucia bezpieczeństwa. "Jeśli twój kot to robi, to znaczy, że jest mu dobrze i nie czuje żadnego zagrożenia" - napisał jeden z użytkowników grupy dyskusyjnej dla kociarzy.
Biała flaga
W naturalnym środowisku niewiele zwierząt zdecydowałoby się na takie eksponowanie swojego podbrzusza. Odchylony siad lub leżenie na plecach to zazwyczaj oznaka całkowitego poddania się.
Kocia telewizja
Instagramowcy, którzy publikują zdjęcia siedzących kotów, zazwyczaj dorabiają też całą ideologię do ich pozycji. Dlaczego koty siedzą? Przede wszystkim dlatego, że oglądają telewizję.
Fani siedzenia
Niektóre z siedzących kotów już stały się gwiazdami mediów społecznościowych. Australijski kociak Winston Smushface ma już 15 tysięcy fanów!
Własne drogi
Powody dziwnego zachowania kotów pozostają nieznane, ale prawdziwi kociarze, którzy dobrze znają psychologię tych zwierząt, są pewni jednego: nawet gdyby koty mówiły ludzkim głosem, to i tak nie dowiedzielibyśmy się, dlaczego czasami siadają jak ludzie. W najlepszym przypadku odpowiedź brzmiałaby "bo tak".