Seria eksplozji
Kilka następujących po sobie eksplozji zniszczyło zakłady chemiczne pod Madrytem. 15 robotników zostało rannych, w tym trzech ciężko. Większość ma poparzenia i problemy z oddychaniem.
Świadkowie
Jednym ze świadków eksplozji był DJ z Madrytu, Gilbert Le Funk. Zdjęcie słupa dymu i wideo toksycznej chmury umieścił na swoim koncie na Instagramie.
Akcja ratunkowa
Słup dymu
Ewakuacja
Służby ratunkowe natychmiast ewakuowały kilkanaście najbliżej położonych budynków, w tym trzy szkoły oraz budynek należący do ministerstwa edukacji.
Siła eksplozji
Na zdjęciach z mediów społecznościowych widać zniszczenia wewnątrz budynków otaczających spaloną fabrykę.
Konsekwencje
Dym unoszący się nad zniszczoną fabryką jest tak gęsty, że policja zdecydowała się zamknąć pobliską autostradę. Do czasu ugaszenia pożaru rozważana jest możliwość tymczasowego wstrzymania lotów nad madryckim lotniskiem Madrid-Barajas.
Ofiary
Trzej najciężej ranni pracownicy fabryki mają poparzone od 30 do 40 proc. powierzchni ciała
Fabryka
W zakładach firmy Requimsa prowadzony był recykling zużytych środków chemicznych, w tym rozpuszczalników. Nie wiadomo jeszcze, co wywołało eksplozję.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.