14-latka w szpitalu. Wydało się, co robili uczniowie podstawówki w Zakopanem
Uczniowie siódmej i ósmej klasy jednej ze szkół w Chełmie kilka dni temu pojechali do Zakopanego. Po wypiciu alkoholu jedna dziewczyna trafiła do szpitala. Sprawą zajęła się policja.
Bulwersujące wydarzenie dokładnie opisał portal Super Tydzień Chełmski. Jak czytamy, do tego incydentu doszło 2 czerwca. Uczniowie siódmej i ósmej klasy jednej ze szkół w Chełmie pojechali na wycieczkę do Zakopanego i tam postanowili się zabawić. W trakcie jednego wieczoru nauczycielki zorientowały się, że pojawił się duży problem.
Opiekun grupy ok. 22.30 powiadomił policję o tym, iż jedna z uczennic przebywająca na wycieczce w Zakopanem dziwnie się zachowuje - mówi asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Zakopanem, którego cytuje Super Tydzień Chełmski.
Policjanci w trakcie kontroli ustalili m.in. tożsamość opiekunów i nastolatków, których sprawa dotyczyła, oraz okoliczności, w których nieletni mieli zakupić alkohol. Na miejsce została wezwana również karetka pogotowia, gdyż 14-latka zachowywała się dziwnie.
Nastolatka trafiła do szpitala. O wszystkim powiadomiono również Sąd Rodzinny w Zakopanem. Dyrekcja szkoły oficjalnie nie zabrała głosu po tym zdarzeniu. Zapewnia jednak, że osoby, które spożywały alkohol, poniosły już konsekwencje.
Na pewno nie zostaną wyrzucone ze szkoły. Tego zrobić nie możemy - powiedziała dyrektorka w rozmowie z Super Tydzień Chełmski.
Problem większy niż się wydaje
Nieletni pod wpływem alkoholu zapełniają policyjne statystyki. Z badań wynika, że coraz młodsze osoby sięgają po alkohol.
Wczesny kontakt z alkoholem i nadużywanie go może grozić głębokim uzależnieniem w wieku dorosłym, dlatego pedagodzy i eksperci coraz mocniej nagłaśniają ten problem.