Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

15 sierpnia FA-50 pilotowali Koreańczycy. Problem polskiej armii

259

Okazuje się, że to nie polscy, a koreańscy piloci byli za sterami nowych odrzutowców FA-50 w trakcie defilady z okazji Święta Wojska Polskiego. W polskiej armii nie ma najpewniej ani jednego pilota, który potrafi sterować koreańskimi myśliwcami.

15 sierpnia FA-50 pilotowali Koreańczycy. Problem polskiej armii
Zdjęcia z oficjalnej kamery wskazują, że to Koreańczycy pilotowali nasze samoloty (Combat Camera)

Przypomnijmy, że Ministerstwo Obrony Narodowej zakupiło 48 samolotów FA-50, z czego 12 zostanie dostarczonych jeszcze w tym roku. Niestety, na ten moment w Polsce nie ma pilotów, którzy potrafią pilotować tego typu maszyny.

Portal Onet.pl informuje, że w czasie defilady 15 sierpnia i Air Show w Radomiu samolotami sterowali piloci z Korei Południowej.

W Polsce brakuje pilotów? Problem jest szeroki

Okazuje się, że piloci z bazy w Mińsku Mazowieckim szkolą się na F-35 albo latają starymi MIG-29. Wielu doświadczonych wojskowych odeszło już z armii. Młodego narybku nie ma.

Onet informuje, że problem jest również z technikami do obsługi nowoczesnych samolotów. Wyszkolenie nowych specjalistów nie jest z kolei prostą procedurą.

Wojsko chce szybko przeszkolić kolejnych żołnierzy, natomiast nie idzie to w parze z jakością. Wymagane jest bardzo kompleksowe szkolenie, a nie kilkudniowy kurs.

Żołnierze podkreślają, że latanie FA-50 to zdecydowanie inna charakterystyka, zarówno w kwestii obsługi maszyny, jak i budowy lotniska.

To tak, jakby jeździć ciężarówką z przyczepą i przesiąść się na ciężarówkę z naczepą. Prawo jazdy niby jest, ale trzeba nauczyć się jeździć nowym zestawem i dostosować się do jazdy w innym kraju - stwierdzili piloci w rozmowie z Onetem.

Wiadomo, że wojskowi intensywnie oblatują kolejne godziny, by przesiąść się na fotel pilota samolotów. W trakcie radomskiego Air Show czy warszawskiej defilady lecieli w odrzutowcach, ale korzystali z miejsc przeznaczonych dla pasażerów.

Ministerstwo Obrony Narodowej nie odpowiedziało wprost na pytanie dziennikarzy, kto pilotował zakupione przez wojsko maszyny w czasie ostatnich imprez.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić