16-latka sprzedawała wiśnie. Zainterweniowały Inspekcja Sanitarna i policja

16-letnia mieszkanka Lubna (gm. Wałcz) na placu lokalnego sklepu, który należy do rodziny, sprzedawała wiśnie z sadu dziadka. Po dwóch dniach na miejscu pojawiły się urzędniczki w towarzystwie policyjnego patrolu. Kontrola Inspekcji Sanitarnej skończyła się mandatem karnym dla ojca nastolatki i wnioskiem do sądu.

x16-latka sprzedawała wiśnie. Zainterweniowały Inspekcja Sanitarna i policja
Źródło zdjęć: © Pixabay | JillWellington
oprac.  NJA

"Gazeta Wałecka" na swoich łamach opisała zaskakującą historię 16-letniej mieszkanki Lubna w gminie Wałcz w województwie zachodniopomorskim.

Rodzice, chcąc nauczyć Marysię przedsiębiorczości, wpadli na pewien pomysł. Zaproponowali jej, aby nazrywała wiśni z sadu dziadka i wystawiła je na placu lokalnego sklepu, który należy do rodziny. Nastolatka zgodziła się.

Przez pierwsze dwa dni sprzedaż szła naprawdę dobrze i nic szczególnego się nie działo. Jednak trzeciego dnia przy stoisku nastolatki pojawiły się dwie urzędniczki Inspekcji Sanitarnej z Wałcza w towarzystwie kierowcy i policyjnego patrolu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Monika Richardson o wyborach: "W ostatniej chwili, chociażby NA ZŁOŚĆ, pójdziemy do urn"

16-latka sprzedawała wiśnie. Ojciec dziewczynki ukarany mandatem

Według matki Marysi kontrola trwała ponad 2 godz., a kobiety robiły wszystko, by ją ukarać.

Dzwoniły w różne miejsca, radziły się chyba bardziej doświadczonych kolegów, szukały paragrafów. I je znalazły. Nałożyły na mojego męża, który zdecydował się reprezentować dziecko, mandat w wysokości 100 zł - opowiada pani Ewa.

Pewnie zastanawiacie się jaki znalazły powód? Otóż zatrudniona przez niego córka nie posiadała orzeczenia lekarskiego do celów sanitarno-epidemiologicznych, a w zakładzie nie były wdrożone procedury oparte na zasadach systemu HACCP - relacjonuje lokalny serwis.

Z przekazanych informacji wynika, że ojciec dziewczyny mandatu nie przyjął.

Mąż mandatu nie przyjął. I nie chodziło nam o pieniądze, tylko o zasady. Tyle się mówi o tym, jaka młodzież jest roszczeniowa, że żąda wszystkiego od rodziców, że do niczego się nie garnie, że spędza czas z telefonem, a kiedy już podejmie pracę, zderza się brutalnie z machiną urzędniczą. Prosiliśmy panie, żeby pouczyły Marysię i nie nakładały od razu mandatu. Niestety, nie dały się przebłagać - powiedziała mama dziewczynki.

Odwołanie

Rodzina postanowiła napisać odwołanie do Inspekcji Sanitarnej w Wałczu. W piśmie wskazano, że wspomniane badania nie były potrzebne, gdyż dziecko nie zostało przez nikogo zatrudnione, a jedynie okazjonalnie sprzedawało zebrane przez siebie owoce.

Powiatowy Inspektorat Sanitarny nie dał się przekonać i uznał odwołanie za bezzasadne. Mało tego skierował sprawę do sądu - przeciwko ojcu dziewczyny.

Nasza córka jest nieśmiała. Cieszyliśmy się, że się przełamała i zechciała zająć się sprzedażą tych wiśni, co ją początkowo stresowało. Przygoda z pierwszą pracą tylko utwierdziła ją w przekonaniu, że lepiej się nie wychylać, nie starać, że łatwiej jest brać pieniądze od rodziców. Była to dla niej praktyczna lekcja przedsiębiorczości - ubolewa pani Ewa.
Pół powiatu zachwycało się zaradnymi dzieciakami, które sprzedawały lemoniadę i jagodzianki. Przestrzegam przed tym. Nie mogę sobie nawet wyobrazić, co by czuły, gdyby przeżyły nalot Inspekcji Sanitarnej i policjantów. To by ich skutecznie wyleczyło z chęci zarabiania pieniędzy, podobnie jak moją córkę - mówi matka dziewczyny.

Sanepid zasłania się kilkoma przepisami, które mówią, że kontrola była zasadna. Jak informuje "Gazeta Wałecka", kontrola na stoisku 16-latki w Lubnie była poprzedzona anonimowym zgłoszeniem.

Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową